Gratulacje ! Też trochę trzeba poczyścić.
Tyberiusz Klaudiusz Pompejanus,którego postać prawdopodobnie stoi za Markiem Aureliuszem znany jest ze słów, kiedy próbował odwieść Kommodusa od porzucenia dalszego prowadzenia wojny.
„Jest to rzecz zrozumiała, moje dziecko i panie
mój, że tęsknisz za ojczyzną, bo i my sami ogarnięci jesteśmy podobnym
pragnieniem zobaczenia swoich, pozostałych w domu. Ale tęsknotę naszą
hamuje wzgląd na większą wagę zadań, jakie tu mamy przed sobą, i większą
ich pilność. Bo tamtych przyjemności będziesz zażywał i potem do
najpóźniejszego wieku, a co się Rzymu tyczy, to jest on tam, gdzie cesarz
się znajduje. Zostawić zaś wojnę nie dokończoną nie uchodzi, a przy tym
jest to rzecz niebezpieczna. Rozbudzimy bowiem tylko zuchwalstwo u barbarzyńców,
którzy w postąpieniu naszym nie będą widzieli tęsknoty za
powrotem, lecz ucieczkę i trwogę. Będzie to przecież zaszczytne dla ciebie
podbić ich wszystkich i oprzeć granice państwa o Ocean Północny, a następnie
wrócić do domu w triumfie, wiodąc w kajdanach wziętych do
niewoli królów i satrapów barbarzyńców. Takimi bowiem czynami dawniejsi
Rzymianie zdobywali sobie wielkość i sławę. O to zaś, że tam ktoś
sięga po władzę, nie potrzebujesz się obawiać. Najwybitniejsi członkowie
senatu są bowiem tu z tobą, cała zgromadzona koło ciebie siła zbrojna
stanowi tarczę osłaniającą twą władzę; tutaj są wszystkie kasy z pieniędzmi
cesarskimi, a pamięć o twym ojcu zapewniła ci na zawsze wierność
i miłość poddanych".
No ewentualnie jak nie Tyberiusz Klaudiusz Pompejanus lub Pertynaks to może tam stać...