Wszystko zależy od tego, czy Kolega ma doświadczenie w czyszczeniu takich "pacjentów".
Jeśli nie, to lepiej nic nie robić. Na podstawie przedstawionych zdjęć trudno jednoznacznie ustalić, czy mamy tu do czynienia z "aktywną korozją".
Gdyby to była moja moneta, zapewne spróbowałbym trochę podłubać przy literkach, albo w jednej z tych dziur i od razy bym wiedział, czy trzeba coś z tym zrobić, czy nie. Jednak, powtarzam, jeśli Kolega czegoś takiego jeszcze nie czyścił, to lepiej wcale nie tykać. W sumie nie wygląda to źle (na drugim zestawie zdjęć ten kolor jest jaby mniej zielony, nie wiem, jak to wygląda w naturze).
A trenować czyszczenie, to można sobie na mniej ciekawych obiektach...
Sam czekoladowobrazowy kolor sugeruje, że moneta w tym stanie dość długo już sobie gdzieś bezpiecznie leżała - skoro do tej pory zaraza jej nie zeżarła, to pewnie i w najbliższym czasie nic dramatycznego się z nią nie stanie.
Pozdrawiam
Zenon M.