pomimo upływu czasu tak bardzo się nie zmieniliśmy
Mimo wszystko jakieś tam zauważalne różnice są :-) Mówię to właśnie pod kątem używania drobnej monety. My jesteśmy przyzwyczajeni, że drobna moneta danego systemu walutowego jest spójna z obiegiem wyższych nominałów; u antycznych to tak nie bardzo szło... Jak się popatrzy na wykopaliska z Pompejów, to oni tam jako pieniądza zdawkowego używali często nieprawdopodobnych (z naszego punktu widzenia) rupieci - jakieś brązy miast połodniowoitalskich, połoudniowogalijskich, nie mówiąc o pojedynczych przypadkach jeszcze odleglejszych emisji. Kursy tych drobiazgów musiały być ściśle określone w rzymskiej walucie, inaczej sobie tego nie wyobrażam, ale ich obieg jest faktem. A przecież to miasto oddalone od stolicy o raptem 240 km, od setek lat pod panowaniem Rzymu, co się działo na wschodzie widać po grubości kolejnych tomów RPC.
Reasumując - ciężko jest stwierdzić, jaki był rzeczywisty zasięg (i wynikające z niego nakłady) monety brązowej, szczególnie w czasach późnej republiki - wydaje się, że znacznie mniejszy od srebrnych denarów.