To ja może jeszcze raz opowiem swoją wizję w punktach.
1. W 317 po pierwszej wojnie domowej Siscja przechodzi z rąk Licyniusza w ręce Konstantyna.
2. Jak zwykle przy tego typu sytuacjach dochodzi do roszad personalnych. Kogoś tam przywożą w teczce, kogoś awansują, a ktoś dostaje kopniaka w dół (na przykład z kierownika na majstra albo jeszcze niżej) i bardzo mu się to wszystko nie podoba.
3. Akurat wtedy (rok 318) Siscja wybija znaną z wielu mennic, typowo konstantyńską serię VLPP (
Victoriae Laetae Princ Perp) z dumnym zwycięskim cesarzem przedstawianym w tej serii zawsze militarnie w hełmie na głowie:

Konstantyn na wiosenne chłody
[Proszę zwrócić uwagę na rewers i porównać!]

Czasem jest to hełm nowego rodzaju:

W odróżnieniu od Licyniusza, który ma na głowie tylko roślinę

Konstantyn na wiosenne chłody
4. Szyderca jest pracownikiem mennicy i wie, jak powinna wyglądać prawidłowa moneta z Siscji, więc nawet jeśli jest zatwardziałym łacinnikiem i z greckiego alfabetu zna tylko 5 pierwszych liter (bo Siscja wtedy więcej oficyn nie miała), to do głowy mu nie przyjdzie, by zamiast gammy wstawić T.
5. Zresztą do wykonania rewersu używa oryginalnego stempla, więc tam musi być gamma.
6. Do wykonania awersu też chyba używa oryginalnego stempla, ale musi go mocno przerobić, bo chce mieć wysoką ludową czapę, a nie taki płaski naleśnik, jaki noszą po służbie panowie oficerowie. Poza tym musi przykryć hełm.
7. Dlatego zostaje mu niewiele miejsca na legendę, którą z kolei musi pokawałkować i wyryć na nowo.
Podsumowując: jedynie czapka z Beast Coins jest utrzymana w stylistyce Siscji i wedle panujących tam reguł. Reszta to jedynie marne naśladownictwa.
Legenda zamiast oryginalnego (w tym wypadku) IMP CONSTANTINVS MAX AVG czyli największy August, brzmi teraz: IMP CONSTANTINVS PERT AVG.
Od czego skrótem jest PERT, trzeba pospekulować ze słownikiem w ręku. Może to być np. skrót od
pertenuis, przenośnie - błahy, mało znaczący (czyli odwrotność
maximus). Albo od
pertritus - bardzo pospolity. Albo od
perturpis - haniebny. Albo od
perturbatus. Albo gra oparta na dwuznaczności określenia
pertinax, które może mieć wydźwięk pozytywny - uparty, zawzięty, ale żartobliwie znaczyło także 'bardzo skąpy'. A był przecież i cesarz Pertynaks, wedle tradycji nie taki zły, tyle że porządził sobie króciutko.
Może też szyderca z premedytacją założył taką migotliwość odczytań. Na pierwszy rzut oka nie musi być pod tym PERT koniecznie coś obraźliwego, ale można to bez problemu w taki sposób komuś wyłożyć i puścić w obieg.