Nie twierdzę, że mam rację, jednak jeśli to jest metoda trawienia, to moim zdaniem wżery, które widać nie są skutkiem tego "trawienia" a jedynie pokazują jak mocno w głąb metalu (przed czyszczeniem) inwazyjnie zadziałała naturalna korozja. Odnoszę wrażenie patrząc na te monety z linku, że zastosowany specyfik do czyszczenia (jeśli kwas to jaki? może jakaś "mikstura" - ale jaka?) działał jedynie na naturalną patynę, nalot, grynszpan itd. itp, ale nie naruszał zdrowego metalu pod całym paskudztwem. Nie oceniam efektu, jednak jestem pod wrażeniem tego sposobu. Ile być może zasłoniętych dotychczas detali, stosując taką substancję można byłoby wyciągnąć punktowo na światło dzienne mając pewność, że metal pod spodem nie zostanie naruszony, a gruby, twardy, zaskorupiały brud da się rozpuścić i usunąć.