CONTUS - najdłuższa z włóczni używanych przez konnych - długa na 3,65 m trzymana w obu rękach, dlatego jeźdźcy, którzy jej używali nie mieli tarcz. Weszła do użytku w II wieku n.e. ekwipowano ją jednak na niewielką skalę. Typową włócznią była krótsza "lancias pugnatorias", każdy z konnych miał też "minores subarmales" czyli oszczepy. Według znalezionej na terenie Brytanii inskrypcji datowanej na I w. n.e. każdy konny miał jedną włócznię i 2 oszczepy. sprzymierzeńców, miał przy sobie nie dwa, ale minimum trzy oszczepyFlawiusz podaje że żołnierze jazdy sprzymierzeńców posiadali zwykle trzy oszczepy. . Krótkie oszczepy wkładane były futerału na prawym boku konia, a nie z tyłu.
Właśnie jestem w trakcie lektury "Kawalerii Dioklecjana".
Contus idealnie pasuje do naśladownictw jeźdżca o których wcześniej dyskutowaliśmy.
Wiem ,że brak analogii w rewersach innych monet rzymskich ,jeżeli chodzi o ten typ uzbrojenia ale jak to napisano wcześniej coś takiego się zdarza (draco)
Byłoby to jedyne jego przedstawienie.
Argumenty za to:
1 Brak tarczy u jedźca.
2 Długość.Tylna część drzewca i grot wchodzi daleko w pole legendy.
3 Sposób chwytu oburącz.Trzymanie uzdy z jednoczesnym przytrzymywaniem drzewca lewą ręką nie wykluczają się wzajemnie.
4 Elitarność i wygląd Clibanariuszy(być może to ich przedstawienie) powodujące chęć ich uwiecznienia na rewersie przez barbarzyńców.
5 Ewentualne wplywy sarmackie ,którzy również mieli contarii.(zdjęcie płaskorzeźby ciężkozbrojny z Tanais)