Witam Kolegów serdecznie!
Na naszym comiesięcznym targu dziwacznych osobliwości nabyłem niedrogo (od sprzedawcy z Ukrainy) locik trzech groszy miedzianych SAP'a w słabych stanach - aby spróbować je zidentyfikować wg. katalogu Plage'go. W nędznej tej kupce wycieruchów szczególnie przyjrzałem się egzemplarzowi z datą 1768 (bo ma w miarę ładny rewers). Z ciekawości zważyłem tę blaszkę i wyszło mi 4,07 g, co oznacza, że musiał kiedyś, przed "wytarciem obiegowym", ważyć w granicach 4,10 - 4,20 g. Rozumiem, al marco, ale czy przy wadze nominalnej 3,90 g to nie odrobinkę za dużo? Poza tym nadmiar metalu nad M:D:L: - może to być wynik uszkodzenia stempla lub ślad "nadlewu". Ciekawa jest też forma puncy użytej do nabijania liter "S".
Czyżby jednak jakiś fals? Co Koledzy o tym sądzą?
Pozdrawiam
ZM
PS. Raz jeszcze podkreślę: kupiłem to coś tylko i wyłącznie "dla zabawy", zdając sobie sprawę z tego, że mogę "wtopić". SAP zazwyczaj nie jest też dla mnie przedmiotem jakiegoś szczególnego zainteresowania, a, co za tym idzie, zwyczajnie się nie znam...