wycieczka normalna do Turcji, a na miejscu (...) dodatkowe wycieczki
... i za każdym razem jednak "uwaga, koniec wycieczki, czas wolny na zdjęcia, zbieramy się przy autokarze za piętnaście minut" :-(
Z tego co widzę z różnych relacji umieszczanych w sieci Turcja aż tak straszna nie jest i da się ją zrobić całkiem prywatnie, włącznie z wynajmem tamtejszego samochodu. Trochę patrzymy na nich pod kątem różnych rozruchów w Ankarze czy (rzadziej) w Konstantynopolu, ale tak naprawdę prawdopodobieństwo, że stanie się coś mało przewidywalnego jest chyba podobne do południowej Hiszpanii czy Sycylii. Trzeba się będzie kiedyś przemóc i zdecydować :-)
Z tym poganianiem to nie tak do końca - na Efez o ile pamietam było tyle godzin, że osobiście zgubiłem szybko grupę z przewodnikiem i sobie sam urządziłem wycieczkę ciągnąc w 50 stopniowym sierpniowym upale za soba wkurzona rodzinkę
Podają zazwyczaj czas i miejsce spotkania i najczęściej jest to obliczone żeby wrócić na czas do hotelu, a odległości są spore. Podobnie było z Hierapolis - ustalona godzina zbiórki itd., wszystko też dlatego że w ramach tych wycieczek są obiady itd. Samemu można ale moim zdaniem to spore ryzyko, zwłaszcza na wycieczki długodystansowe - do Kapadocji przez Góry Taurus z Alanyi to jakieś 600 km i trzeba wyjechać było o 2 w nocy, fakt że bus ze 2 godziny jeszcze zbierał ludzi z hoteli ale też na dystansie ponad 100 km. Poza tym zwłaszcza na prowincji łatwo się zgubić, nie wspominam nawet o tym, że jakiekolwiek zasady ruchu drogowego obowiązują tam tylko teoretycznie, busy śmigaja po miastach nawet ponad 100 km/h, a poza nimi to i dużo lepiej.
Istambuł do zwiedzania samemu jak każde miasto się nadaje, zdarzają się tam też zamachy podobnie jak w Ankarze, no ale teraz to już niestety smutna rzeczywistości i miast na zachodzie. Generalnie Turcja chyba i tak jest bezpieczniejsza niż Francja i Włochy.