Pewnym odzwierciedleniem tego w jakich ilościach bito dany rocznik (poprawcie mnie jeżeli się mylę) jest liczba wyszczególnianych wariantów w literaturze.
Po części się zgadzam. Ale też drugi powód to staranność przy biciu monety. Jeśli bito je niechlujnie automatycznie rośnie odmian z błędami.
I tak Gumowski we wspomnianej wyżej książeczce wymienia 17 wariantów rocznika 1624 i tylko 5 z 1627 r. Kopicki w swoim "Katalogu podstawowych typów monet i..." zachowuje podobną proporcje, tj. 3:1 (pomijając jeden omyłkowy). Z drugiej strony, jak wspomina rubinowakrew, autorzy starszych publikacji nie mieli takich możliwości jak współcześni - Internetowe archiwa to potwierdzają.
Ogólnie można wydzielić dwa główne źródła danych o monetach - muzea i handel. Kiedyś bardziej dominowało klasyfikowanie poprzez muzea (można w to wrzucić wielkie zbiory) - dość niezmienne i kiedyś znacznie łatwiej dostępne. Wtedy gdy numizmatyka (i technika) nie była tak popularna jak teraz. Dziś jest łatwiej poszukać w archiwach firm numizmatycznych niż jechać do muzeum. Szczególnie dla monet zdawkowych. I na podstawie właśnie występowania w handlu można określić realną rzadkość monety. Wracając do tematu groszy koronnych z 1627 roku multum litewskich gro gdańskich a koronnych jakoś mało.
Z drugiej strony - i tutaj już naprawdę mnie poprawcie - z moich obserwacji w tym okresie używanie "Z" zamiast "2" nie powinno strasznie dziwić, może i jest to rzadszy wariant, ale czy unikat w skali rocznika? - raczej nie...
Oczywiście masz rację. Nie dziwi takie użycie. I tutaj też masz rację. Monety 16Z7 pewnie jeszcze wypłyną ale stawiam, że nie będzie to jakoś często.
I mam jeszcze jedno pytanie dlaczego nie ma notowanego rocznika 1626 ??
Mam wrażenie, że te bite w 1627 nie były bite przez cały rok ...