Ja tylko tak tytułem malutkiej korekty :-)
Opisywane w barwny sposób sześcioletnie polowanie na króliczka dotyczy oczywiście idealnego egzemplarza wymarzonej monety, a nie denara Trajana z jego kolumną jako takiego. Jeśli weźmiemy pod uwagę rzymskie denary ukazujące konkretne budowle, to pod względem częstotliwości spotykania na rynku numizmatycznym kolumnę wyprzedza chyba tylko Aqua Marcia (RRC 425/1); jeśli nie będziemy się ograniczać do konkretnego nominału, kolumna bije raczej wszystko. Np w tym momencie na samym vcoins mamy od ręki pięć denarków, nie licząc brązów (oczywiście nie wchodzę tutaj w konkretne pozycje RIC, cenę ani stan, chodzi o samą dostępność).
Jeśli chodzi o artykuł Lehmanna-Hartlebena, postulujący pierwotną koncepcję kolumny z orłem na szczycie, to należy go raczej odłożyć ad acta. Monety przedstawiają zdecydowanie sowę i zostały uznane przez Woytka za fałszerstwa (pozycja X7).
Gratulując nabytku, życzę, żeby nie znalazł w nim Pan nic złego :-) Znam przypadek kiedy facet polował trzy czy cztery lata na idealną ateńską sówkę. Kupił ją w końcu za naprawdę solidne pieniądze, a kiedy dostał nabytek do ręki, stwierdził, że jest jednak odrobinę krzywa ;-)