tak lekko podsumowując wyjazd.
poniewaz załapali sie z nami znajomi bylismy wieksza grupą a to troche utrudniło zwiedzanie.
czas tez sie skrócił do 5 dni .
wiec juz wiem ze musze tam jeszcze raz i sam z czego pare dni w rzymie pare w innych miejscach.
w sumie zaliczyłem rzym (po łebkach) ostię (50%) anzio i castel gandolfo.
nalepiej wyszedł watykan.. wiejscie dla tyc bez kolejki to stanie 2 godziny, na zdjeciu ta kolejka a kolejka normalna na 4-5 okrążała dwa razy plac św piotra