Natomiast te inne konkurencyjne atrybucje powinny być udowadniane, gdyż wprowadzają dodatkowe zmienne np. przeniesienie mincerzy itd.
Przenosiny mincerzy z mennicy do mennicy nie są dodatkowo dodaną hipotetyczną zmienną. To była praktyka, którą po prostu należy wziąć pod uwagę poważnie badając pochodzenie monety.
Migracje mincerzy, rytowników i medalierów były częste w XVI w. Nam się dzisiaj mylnie wydaje, że jak nie było autostrad, to ludzie siedzieli w miejscu.
Jaskrawym przykładem dalekiej migracji może być Pan Ernest Knorr, późniejszy zarządca lub dzierżawca mennicy wschowskiej (1598-1600).
W roku 1588 Knorr bił talary dla hrabiego (grafa) palatynatu Veldenz i księcia Bawarii Jerzego Jana I (1544-1592). Link do Talara:
https://www.numisbids.com/n.php?p=lot&sid=832&lot=4324 Na awersie, nad głową widać ten sam znak menniczy, jaki znajdujemy na szóstakach z 1599r. ze Wschowy, czyli EK z hakiem hutniczym. (załączone zdjęcie awersu z Muzeum Czapskich);
Zwracam uwagę na odległość, od Wschowy do Veldenz nad Mozelą, niedaleko Trewiru.
To ponad 800 (słownie osiemset) km, w linii prostej. Książę zmarł w 1592 roku i możliwe, że niedługo potem, Pan Knorr zjawił się w Rzeczypospolitej.
Zatem migracje to rzeczywistość, nie fikcja.