Osobiście nie widzę uzasadnienia dla postawienia na szelągu akurat znaku probierza, a nie jak jest to przyjęte dzierżawcy, bądź zarządcy zakładu.
Roboracja (czyli urzędowe zatwierdzenie) umowy z nowym kierownikiem – Dittmarem – nastąpiła dopiero w lipcu 1596. Przez pierwsze pół roku Brussel był więc nie tylko probierzem, ale także p.o. kierownika.
Jestem zdania, że roboracja to nie jest
urzędowe zatwierdzenie, bo urząd nie zatwierdzał umów. Urząd ręką pisarza sądowego, grodzkiego itd., dokonywał zapisu w księgach jako dowodu.
Roborację należy interpretować jako zapis aktu woli, do księgi (grodzkiej, ziemskiej) właściwej dla miejsca zawarcia umowy. Zapis powodował, że umowa prywatna ulegała
uwierzytelnieniu powagą urzędu, co miało istotne znaczenie na wypadek sądowego sporu pomiędzy stronami. Sąd dawał wiarę zapisom w księgach i taki był cel roboracji.
Henryk Drzewiecki w "Zarys dziejów notariatu w Polsce" 1927, wyjaśnia przyczyny dokonywania zapisów w księgach w ten sposób:
"Akta dobrej woli, do ksiąg wniesione, zwały się zapisami lub inskrypcjami; zapisy te uważane były za autentyczne i na wiarę zasługiwały (konstytucja z 1543 r. V. L. I f. 581); "....niemający zapisu na dług, według ustawy z 1505 roku, mógł być narażony na stratę, albowiem dawana była wiara przysiędze dłużnika" Tymieniecki, w "Zarysie do dziejów mennic...":
"Zazwyczaj akta sporządzane były prywatnie i co najwyżej w księgach grodzkich lub ziemskich roborowane. Stawiała się jedna ze stron i oświadczała, że zawarty został "kontrakt pewien", a jeszcze dobrze, gdy dodano, w jakiej materyi."
Roboracja umowy na dzierżawę lub administrację mennicy poznańskiej, pomiędzy Ditmarem, a Rudigerem, czyli sam zapis w księgach grodzkich Poznania, nastąpił w lipcu 1596, ale w treści tego zapisu jasno zapisano, że umowa pomiędzy Panami, zawarta została w styczniu 1596 r. Zapis ten przywołuje Tymieniecki w "Zarysach..." (Inscriptiones posnanienses Vol.II, fol.333). W akcie roboracji nie podano, czy była to umowa dzierżawy czy administracji oraz do kiedy miała obowiązywać. Możemy sądzić, że była to dzierżawa, gdyż Ditmar kładł swój znak na monetach wychodzących z mennicy w 1596r.
Ja nie rozumiem tego, jak może Pan wyciąć pół roku prowadzenia mennicy przez Ditmara, uważając umowę za nieważną, tylko z tego powodu, że zapisu w księdze grodzkiej dokonano w lipcu. Nic nie stało na przeszkodzie, żeby Panowie dokonali zapisu w księdze, że umowę zawarli w lipcu. Nie dokonali tego jednak, tylko zapisali, że zawarto ją w styczniu.
Po drugie, nie znajdujemy w księgach grodzkich, protestów Ditmara, że Rudiger nie dochowuje umowy, ani odwrotnie, co znaczy, że współpraca im się układała.
Nigdzie w znanej mnie literaturze, nie znajduję też informacji, że Brussel mógł być p.o. kierownika mennicy poznańskiej, skąd więc tak jednoznaczna opinia? Czym poparta? Był napewno probierzem w 1595 i prawdopodobnie nic się nie zmieniło, z początkiem 1596 za Ditmara wciąż był probierzem, aż do przejęcia dzierżawy mennicy w lipcu 1597r.