Najlepsze, że nawet Parchmowicz pisze, że Getta w stanie UNC, czyli I/I- nie ma, ale co jakiś czas takie ciekawostki się pojawiają na rynku, a łofcy okazji kupujo.
Ja sceptycznie podchodzę do tego, co twierdzi Parchimowicz, w kwestii monet getta. Nie wiem, co widział i jakie ma doświadczenia z monetami getta, ale sztuki, które można obejrzeć w Muzeum Narodowym w Warszawie dosłownie rzucają na kolana. NGC i PCGS nadają monetom z getta noty MS. I teraz, kurka wodna, powstaje lekkie zamieszanie, bo komu wierzyć - Parchimowiczowi, czy gradingmajstrom z USA? Rodzime firmy również dawały emesy monetom z getta, ale zdaje się one nie mają renomy, więc można je pominąć. I przy okazji. Zawsze mnie zastanawiało, na jakiej podstawie P. podał w katalogach wielkości nakładów dla poszczególnych nominałów. Mi nie są znane dokumenty, które by tak precyzyjnie to określały. Szkoda, że P. nie podaje bibliografii w swoich katalogach.