Letnie warsztaty numizmatyki antycznej

[Tomanek]

musze autem do domu wrocic

Bolączka nas wszystkich - drajwerów Ja zdecydowanie preferuję wina wytrawne, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł aby robić je w wersji bez procentów. I całe szczęście

[Hermogenes]

Drodzy Panowie,

a może koleją? Do Warszawy pociąg dociera szybciej niż jadące przepisowo auto. Gorzej, jeśli mieszkają Panowie w mniejszych miejscowościach lub w kierunku Gdańska, do którego podróż PKP trwa znacznie dłużej niż autostradą...
Jeśli zabiorą Panowie swoje numizmaty, z pewnością wzbogaci to nasze warsztaty. Myślę, że dla doświadczonych numizmatyków bezpośrednia wymiana myśli przy obiedzie lub później może być nawet ciekawsza niż część oficjalna.
Następne warsztaty postaram się ogłosić dopiero wtedy, gdy uda się uzgodnić wszystkie terminy .

Pozdrawiam raz jeszcze,
B. A.

[nabializm]

Niestety nie będzie mnie na warsztatach, żałuję ale siła wyższa. Mam nadzieję, że wszyscy wyniosą, wzbogacą się o wiedzę numizmatyczną. Niech rośnie profesjonalizm, niech więcej młodych ludzi angażuje się w tego typu atrakcje. Cieszę się, że Pan Bartosz ma tyle w sobie zapału i energii by propagować numizmatykę antyczną. Liczę, że zdacie sympatyczną relację z tego spotkania.

Pozdrawiam,
Maciej   

[Mutaxi]

Hello,

wbijam do Torunia 31.08.2010 od rana (bez noclegu) jadę z Wa-wy  (rano wyjazd, wieczorem powrót). Skąd jedziecie? Może połączymy siły (zabierzemy się razem) i może ktoś jednak będzie mógł wypić? Alternatywą będzie "lorneta" do drugiego sniadania

Pozdrawiam

Andrzej

[Orpio]

Ja też będę w Toruniu 31.08. Wyruszam z Płocka, czyli po drodze - jednak swoim autkiem. Mimo wszystko dzięki za propozycję. Cieszę się, że spotkam następnego forumowicza.

[Tomanek]

Czyli 31-go spotkanko klubowe

[Hermogenes]

Witam Panów po przerwie spędzonej w skarbcu gabinetu numizmatycznego uniwersytetu w Uppsali

Cieszę się niezmiernie na spotkanie z Andrzejem i na poznanie Panów Piotra i Tomasza.

Pozdrawiam,
B.A.

[Tomanek]

przerwie spędzonej w skarbcu gabinetu numizmatycznego uniwersytetu w Uppsali

Oj, zazdroszczę Panu możliwości pluskania się w tego typu basenach

[Hermogenes]

Panie Tomaszu,

"kąpiel" rzeczywiście była przyjemna, bo choć "basen" bez porównania mniejszy niż ten w Wiedniu lub londyńskim British Museum, mogłem w nim przejrzeć niemal wszystko (jak twierdzi kustosz gabinetu, ok. 10 000 monet antycznych). Muszę przy tym przyznać, że naliczyłem kilkanaście falsów - niektóre ładne z XVIII-XIX w., inne dość oczywiste odlewy..., choć i tak mają sporo ładnych okazów, np. całkiem przyjemny denar Augusta z kometą nad głową młodzieńczego Cezara na rewersie (RIC I 338) lub sesterc Nerona z łukiem triumfalnym (RIC I 147), których zdjęcia załączam.
Na warsztaty aż takich hitów nie przygotowałem, ale myślę, że pomacanie niektórych przynajmniej z prezentowanych w Toruniu numizmatów też sprawi Panom przyjemności

Pozdrawiam,
B.A.

[Tomanek]

mogłem w nim przejrzeć niemal wszystko (jak twierdzi kustosz gabinetu, ok. 10 000 monet antycznych).

Ja w takim miejscu, to bym chyba musiał jakieś tabletki na nadciśnienie zażyć

Na warsztaty aż takich hitów nie przygotowałem, ale myślę, że pomacanie niektórych przynajmniej z prezentowanych w Toruniu numizmatów też sprawi Panom przyjemności

To już się cieszę. Zawsze przyjemniej choć troszkę pomacać, niż lizać przez szybę...

[Orpio]

Ja w takim miejscu, to bym chyba musiał jakieś tabletki na nadciśnienie zażyć

Ja też! Ten Neron jest kapitalny! Szkoda, że tak nie osiągalny...

[Omnes]

Właśnie wróciłem z Egiptu byłem w Kairze w Egyptian Muzeum mimo 300 tyś egzemplarzy szukałem czegos z numizmatyki i oczywiście znalazłem spore ilosci monet zlotych konstatnyna i trajana, oczy mi prawie wypadły z orbit gdy zobaczylem w jednej z gablotek waze zktorej sa wysypane dziesiatki złotek oprócz tego świetnie zachowane tetrdrachmy sporo folisow konstatnyna w pelnym srebrzeniu i kilkanaście denarów, szkoda ze nie mozna było robić zdjeć, calość muzeum monitorowana sporo stażników wszystkie komórki były pod obserwacja gdy cos ich zaniepokoiło zabierali komórke i koniec zwiedzania, aparaty oczywiście zostaly wyłapane na bramkach wejściowych. Coś pieknego jeśli ktoś bedzie w Kairze polecam, wejściówka to 60 funtów egipskich jakies 50zł

[Tomanek]

calość muzeum monitorowana sporo stażników

Wiecznie mam z tym problem. Z tym zakazem fotografowania, to czysty obłęd. Są kraje normalne, takie jak np. Austria i Niemcy, gdzie można pstrykać fotki do bólu, często nawet z fleszem. Niestety są i takie w których nie ma żadnych reguł. W jednych muzeach można, w innych nie. Pół biedy, kiedy w takim obiekcie objętym zakazem fotografowania, jest jakiś museum-shop i można nabyć na otarcie łez katalog, bądź płytkę CD/DVD. Z doświadczenia jednak wiem, że tam gdzie nie można robić zdjęć, nie ma też nic alternatywnego w sklepiku z pamiątkami

[Orpio]

Już dotarłem. Pozdrawiam jeszcze raz kolegów Tomka i Andrzeja. A Panu Bartoszowi jeszcze raz gratuluję, fajna inicjatywa!

[Hermogenes]

Panie Piotrze!

Bardzo serdecznie dziękuję Panu za obecność i miłe słowa! Szkoda, że nie mógł Pan zostać dłużej...

Pozdrawiam z Torunia,
B.A.