Po prostu w ramach zabawy chciałem zobaczyć, ile osób da się nabrać albo po jakim czasie się zorientuje. Gdybym chciał oszukać, popracowałbym 2 godziny nad awersem i następne dwie nad rewersem i puściłbym np. na ebayu, powiedzmy od rodaka z USA, za cenę atrakcyjną.
Z 20-30 różnych dukatów można stworzyć całkiem nowego dukata. Precyzyjne oko ułoży nową całość na monecie, precyzyjnie wszystko połączy, itd.
Wszystkie zabrudzenia, wady stempla, itd. na tej donatywie nie były maskowane czy rozmywane. Były wycinane i zastępowane innymi fragmentami z monety. Sztuką było idealne dopasowanie.
Najprostszy przykład. Donatywa wzięta z google.
Prawie doskonały falsyfikat donatywy gdańskiej 2-dukatowej Władysława IV 1647 r.
Druga donatywa to stempel naprawiany.