Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 14:49:50

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.  (Przeczytany 20794 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« dnia: 23 Września 2018, 14:26:21 »
Dotrzymując wierności własnym postanowieniom i planom, w tym roku odbyłem kolejną pielgrzymkę po sanktuariach menniczych,   rozlokowanych wokół basenu Morza Marmara.

Bazą wypadową do realizacji takowego przedsięwzięcia został oczywiście Stambuł , który sam w sobie jest magicznym miejscem okraszonym 2700-letnią historią. Wcześniejsza wizyta w tym mieście (stadne zwiedzanie z biurem podróży) tylko narobiła mi smaku, pozostawiając spory niedosyt w ustach i chęć do powrotu.

Zaczynamy w samym sercu starożytnego  Konstantynopola. Hotel w pobliżu Kolumny Konstantyna, a więc przy dawnym Forum Konstantyna, okazał się strategicznie dogodną lokalizacją na wypady w różne części starożytnego i bizantyjskiego miasta. O ile wcześniej czułem niedosyt pewnych obiektów, to teraz ustawicznie przemieszczałem się w cieniu Spalonej Kolumny oraz wzdłuż i wszerz hipodromu.

Najpierw należało przywitać się z głównym gospodarzem Drugiego Rzymu, czyli z Konstantynem, a właściwie z jego porfirową kolumną, która stoi po dziś dzień w centrum dawnego Forum. Na szczycie brak już figury Apollina z głową przemodelowaną na Konstantyna (rzeźba przeniesiona z Ilionu), cokół został doszczętnie ogołocony z marmurowych ozdobnych płyt, a porfir kolumny znacznie zszarzał. Sama kolumna jednak trwa nadal na swoim miejscu, będąc niemym świadkiem  tylu donośnych wydarzeń. Z biegiem czasu dorobiono do tego obiektu kilka legend związanych z samym Konstantynem i kultem chrześcijańskim, który ten zalegalizował. Wg jednej z tych legend , w jej wnętrzu ukryto drewno Krzyża Świętego odkrytego rzekomo przez Helenę, matkę Konstantyna. Inna późna legenda mówi o ukryciu w niej siekierki, którą Noe ścinał drzewa do budowy Arki.

Innym widocznym fragmentarycznie obiektem z czasów samego Konstantyna jest hipodrom,  którego najlepiej zachowanym elementem jest zakole cyrku zwane obecnie sfendone (pierścień). Konstantyn przedłużając hipodrom, którego budowę rozpoczął prawdopodobnie Septymiusz Sewer, był zmuszony zniwelować nierówności opadającego ze wzgórza terenu. Wzniesiono zaokrągloną  platformę, której obrys jest doskonale widoczny z zewnątrz. Wzdłuż spiny hipodromu po dziś dzień stoją dumnie trzy ocalałe obiekty. Wężowa Kolumna z V w. p.n.e. wzniesiona przez Greków w Delfach jako wotum dziękczynne po biwie pod Platejami. Konstantyn przeniósł ją nad Złoty Róg razem z setkami, jeśli nie tysiącami innych dzieł sztuki, w ramach przyozdabiania nowej cesarskiej siedziby. Pierwotnie kolumna była zwieńczona złotą misą ofiarną osadzoną na głowach trzech węży z brązu. Obecnie na hipodromie stoi spiralna część bez głów i misy. Jedna z tych głów znajduje się w Muzeum Archeologicznym w Stambule, a druga w British Museum. Na linii spiny stoi również obelisk Konstantyna Wlk., który ze względu na inskrypcję informującą o renowacji w X wieku n.e., przypisywano błędnie Konstantynowi VII Porfirogenecie. Najefektowniejszym obiektem spiny jest obelisk Teodozjusza Wlk. Sam obelisk jest egipski (Tutmozisa III z XV wieku p.n.e.) i stał pierwotnie w Karnaku. Obelisk został sprowadzony na egipskie wybrzeże za czasów Konstantyna i tam pozostawiony. Do Konstantynopola sprowadził go dopiero Julian II, wykorzystując fakt, że jego poprzednik, Konstancjusz II wybudował do jego transportu specjalny statek, ale sam zmarł zanim zdążył zrealizować zamiar. Śmierć Juliana II również zniweczyła plany ustawienia monumentu. Dzieła tego dokonano ostatecznie dopiero za panowania Teodozjusza I, uwieczniając sam moment transportu i ustawienia obelisku na płaskorzeźbie zdobiącej jedną z powierzchni cokołu. Sam cokół obelisku Teodozjusza został bogato ozdobiony scenami autoprezentacji władcy.

« Ostatnia zmiana: 23 Września 2018, 17:56:22 wysłana przez Tomanek »

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #1 dnia: 23 Września 2018, 15:49:49 »
Bezpośrednio do hipodromu przylegał Wielki Pałac Cesarski, który od czasów Konstantyna po XI wiek był siedzibą cesarzy. Rozbudowywany przez stulecia, tarasowo schodząc w kierunku Morza Marmara, zniknął ostatecznie z powierzchni ziemi. W jego głównej, najstarszej części, tam gdzie znajdował się konstantyński Pałac Dafne, Ahmed I wzniósł wielki meczet, zwany obecnie Błękitnym, którego lokalizacja skutecznie uniemożliwia jakiekolwiek badania archeologiczne w tym miejscu. Z tyłu, za Błękitnym Meczetem, udało się zlokalizować pozostałości pałacu z prostokątnym perystylem otoczonym korynckimi kolumnami i dużą, częściowo zachowaną mozaiką podłogową. Mozaika pozostała in situ i utworzono w  tym miejscu Muzeum Mozaik, gdzie można dziś podziwiać  posadzkę z czasów Justyniana.

Na północ od części pałacowej wzniesiono najsłynniejsze  kościoły chrześcijańskie w mieście. Jeszcze przed przejęciem miasta przez Konstantyna powstał kościół Hagia Eirene, a pod koniec panowania Konstantyna rozpoczęto budowę Hagia Sophia. Obydwa kościoły uległy z czasem swoistej transformacji, z czego największej doczekała się świątynia Hagia Sophia, obecnie oblegany stały punkt wszelkich wycieczek. Starsza, sąsiednia Hagia Eirene stoi w ciszy, gdyż nie jest udostępniana w normalnym trybie do zwiedzania. Dwa razy czyniłem podchody, aby jakimś cudem dostać się do środka, ale z żałosnym skutkiem. W pobliżu kościoła Hagia Eirene zlokalizowano ponoć siedzibę mennicy, ale nie udało mi się dotrzeć do informacji z jakiego okresu była to mennica.
Czy było to właśnie to konkretne miejsce, w którym emitowano naszą kontrowersyjną i pożądaną monetę SPES PVBLIC, czy też inne cukiereczki z tego miasta? W załączeniu dwa przykładowe kwiatki z tej mennicy : LIBERTAS PVBLICA (RIC VII 25) oraz GLORIA EXERCITVS (RIC VII 22).

Na zachód od Forum Konstantyna (NWW) miasto przecina monumentalny akwedukt Walensa. Nocna piesza wycieczka w to miejsce udowadnia jak spokojnym i bezpiecznym miastem jest obecnie dawny Konstantynopol.

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #2 dnia: 23 Września 2018, 16:21:17 »
Cytuj
Tu tylko zrobię mały przypis, że znana i długo emitowana seria monetek CONSTANTINIANA DAFNE odnosi się najpewniej właśnie do tego pałacu, a celem tej emisji - puszczonej w obieg PRZED uroczystą dedykacją Konstantynopola w 330 - był przekaz, że oto zwycięski Pan Cesarz już zbudował sobie tu fajną chałupę, a zatem to już przyklepane, że upodobał sobie Konstantynopol na główną siedzibę.

Teza kusząca w odniesieniu do monetki z rewersem CONSTANTINIANA DAFNE, ale mając na uwadze fakt, że sama nazwa pałacu jest wtórna, gdyż zaczęto go nazywać Pałacem Dafne, od rzeźby nimfy Dafne stojącej na pałacowym dziedzińcu lub w jego wnętrzu, to trudno uwierzyć, aby tak właśnie nazywano ten obiekt już w momencie oddania do użytku, a przecież monetę emitowano przed ostatecznym ukończeniem budowy i przeprowadzką Konstantyna na stałe do tego pałacu.

Dla mnie ta sprawa nie jest tak oczywista i osobiście wolę emisję tego rewersu wiązać ze wzmiankowanym w źródłach kamiennym fortem po północnej stronie Dunaju. Omawialiśmy ten dylemat jakiś czas temu...

cancan

  • Triumwirat TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 7 751
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #3 dnia: 23 Września 2018, 16:49:17 »
Narobił mi Pan smaku na tę Turcję.
Pozdrawiam,
Jacek

nec fictus, neque pictus

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #4 dnia: 23 Września 2018, 17:17:13 »
Zataczając koło, pierwszym punktem na trasie został wyznaczony współczesny Izmit, czyli znana numizmatykom antyczna Nicomedia, stolica Bitynii.
Niestety, obecne duże przemysłowe miasto skutecznie przykryło jedno z największych miast starożytności i dla miłośnika reliktów antycznego świata, nie ma w tym miejscu zbyt wielu atrakcji. Na terenie miasta brak widocznych  reliktów przeszłości, a senne Muzeum Archeologiczne ze skromną ekspozycją nie powala na twarz.

Nicomedia to jednak dla mnie jeden z tych magicznych punktów, który nęci i przyciąga swoją rangą i pozycją w dobie tetrarchii. Wszak właśnie w tym mieście miał swoją główną siedzibę Dioklecjan i tu zapadały najważniejsze decyzje (te z falą wielkich prześladowań chrześcijan włącznie). W Nicomedii znajdowała się jedna z najważniejszych cesarskich mennic przełomu III i IV wieku n.e.

Z dawną Nicomedią wiąże się jedno z najważniejszych odkryć archeologicznych ostatnich lat i wybierając się do tego miasta bardzo liczyłem na ujrzenie w realu wyników tego odkrycia.

Kiedy w 1999 roku, w wyniku trzęsienia ziemi zniszczeniu uległo sporo budynków obecnego Izmitu, firmy budowlany miały z czym się  uwijać przy odgruzowywaniu i odbudowie powalonych budynków. W jednym z takich miejsc, na stoku wzgórza opadającego w kierunku morza, robotnicy budowlani ukryli i zaczęli wywozić marmurowe rzeźby i płaskorzeźby. Zaalarmowane służby podjęły interwencję, przejmując przygotowane do wywozu kolosalne bezgłowe posągi Herkulesa i Ateny. Największą sensacją okazały się potrzaskane płyty marmurowego reliefu z zachowanym w sporej części malowaniem w żywych barwach. Ok. 50 m długości relief o 1 m wysokości prezentuje sceny propagandy cesarskiej z okresu diarchii Dioklecjana i Maksymiana Herkuliusza. Najbardziej wymowna jest scena spotkania dwóch cesarskich orszaków i przywitania współwładców. Propaganda cesarska z głównym akcentem na harmonię władzy i braterską miłość władców ukazana  w żywych barwach wykutych w marmurze.

Na miejscu okazało się, że niestety, ale płyty reliefu znajdują się zamkniętej i niedostępnej części muzeum. Trwają nad nimi różnego rodzaju badania. Część płaskorzeźb jest jeszcze w posiadaniu policji, a nad częścią trwają  starania nad odzyskaniem po nielegalnej sprzedaży. W muzeum prezentowane są natomiast monumentalne, bezgłowe figury Ateny i Herkulesa.

 

Samo miejsce znalezienia zostało zidentyfikowane jako świątynia kultu cesarskiego i prawdopodobnie stanowiło część większego założenia pałacowego głównej siedziby Dioklecjana. Obiekt legł w gruzach prawdopodobnie w następstwie wielkiego trzęsienia ziemi, które zniszczyło Nicomedię w 358 roku. Wizyta w tym miejscu okazała się lekkim rozczarowaniem, gdyż liczyłem, że po kilkunastu latach od ujawnienia miejsca odkrycia, zastanę w tym punkcie zaawansowane prace badawcze i odsłoniętą część kompleksu. Owszem, teren szczelnie wygrodzony z drutem kolczastym i kamerami, ale samo miejsce zarośnięte zielskiem i krzakami, w efekcie czego widać zaledwie kilka płyt i kamiennych bloków oraz poukładane na stercie fragmenty kolumn.

 

Z tego co zastałem na miejscu wynika, że główna siedziba Dioklecjana długo będzie czekać na udostępnienie :( Strach pomyśleć co się tam znajduje pod pozostałymi budynkami :-*

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #5 dnia: 23 Września 2018, 17:38:38 »
Cytuj
Dlaczego przez dwa lata miałoby się informować publiczność o jakimś tam forcie, co do którego dziś toczą się spory, czy w ogóle miał istotne znaczenie. Co innego wiadomość o tym, że Pan Cesarz już postanowił postawić sobie w Konstantynopolu chałupę.

Zasadnicze pytanie, czy wiadomo z jakiegokolwiek źródła, że pałac w momencie budowy i oddania do użytku nosił już nazwę Dafne?

Zaznaczyłem na wstępie, że jest to nazwa wtórna, pochodząca od jednej z rzeźb i wcale nie ma potwierdzenia, że była to oficjalna nazwa.
Takie wtórne nazwanie obiektu wskazuje na nazwę potoczną, która utarła się z czasem, a nie na oficjalne propagandowe nazewnictwo.

Spalona Kolumna w Stambule, to dawna Kolumna Konstantyna, ale dzisiejsi mieszkańcy miasta nazywają ją właśnie Spaloną i nie śądzę aby była to oficjalna nazwa w momencie jej postawienia.

Zna Pan jakąś analogię do emisji z nazwami innych siedzib cesarskich? Pałace cesarskie powstawały np. w Trewirze, Sirmium, czy w Nicomedii, a jakoś nie słychać o ich oficjalnych nazwach, a zwłaszcza o emisjach monet ogłaszających ich budowle.

Poza tym, ciemnego ludu nie należy drażnić budowaniem luksusowych siedzib władzy. Ciemny lud kupi wydatki na siłę i obronność (fort), ale drażnią go złote klamki i sedesy. Z tego punku propagowanie budowy kompleksu pałacowego nie wydaje się być dobrą zagrywką ;)

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #6 dnia: 23 Września 2018, 17:45:54 »
Wracając do Nicomedii, zapomniałem podać link do artykułu o badaniach nad odkrytym reliefem:

  https://www.ajaonline.org/sites/default/files/1223_Agturk.pdf

Może kogoś zainteresuje.

Jeszcze kilka fotek z miejscowego muzeum. Trochę gruzu na muzealnym dziedzińcu, z ładnie zachowanymi personifikacjami trzech pór roku. Ciekawa czapka na płaskorzeźbie i aby było choć trochę numizmatycznie, jedna z trzech znanych w tym wariancie monet Dioklecjana z Nicomedii.

DzikiZdeb

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 347
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #7 dnia: 23 Września 2018, 18:20:04 »
Przepraszam, że się wetnę tak mało romantycznie, ale nurtują mnie pytania nader praktyczne ;-)

- skąd braliście samochód? (lotnisko?)
- miałeś międzynarodowe prawo jazdy, ewentualnie jakieś inne niestandardowe dokumenty umożliwiające poruszanie się za kółkiem na terenie Turcji?
- jak się porusza po Konstantynopolu na dłuższe trasy? Metro jeździ bez zacięć, czy trzeba założyć na wszelki wypadek jakąś zakładkę czasową?
- jak wygląda średni stan dróg? Niby widziałem to z autokaru i nie odbiegało od naszych standardów, ale lepiej się zapytać, generalnie chodzi mi o zakładanie średniego czasu przejazdu z A do B
- czy Turcy po hotelach znają jakieś inne języki poza własnym? Szczególnie poza stolicą pewnie wygląda to różnie - czy jest coś w rezerwacji/pobycie hotelowym, na co trzeba zwrócić uwagę, czy standard?

Pewnie to nie koniec pytań :-)

Divusric

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 563
  • Legitymacja 077
    • Romae Aeternae
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #8 dnia: 23 Września 2018, 19:25:39 »
Też w tym roku zobaczyłem Istambuł.Dodam kilka zdjęć z innych ujęć tych samych obiektów.
Admiror, O paries, te non cecidisse, qui tot scriptorium taedia sustineas.

Divusric

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 563
  • Legitymacja 077
    • Romae Aeternae
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #9 dnia: 23 Września 2018, 19:44:49 »
A tak wyglądało to dawniej...
Admiror, O paries, te non cecidisse, qui tot scriptorium taedia sustineas.

Barnaba

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 128
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #10 dnia: 24 Września 2018, 11:54:08 »
Dziękuję za świetną relację Tomku! Czekamy na więcej :)

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #11 dnia: 24 Września 2018, 21:24:15 »
Cytuj
Monetki to dość oficjalne źródło  Uśmiech

Zgadza się, monety to oficjalne źródło propagandy imperialnej i jako takie powinny odzwierciedlać poczynania władcy w sztywnym kanonie autoprezentacji w splendorze majestatu, a nie posługiwać potocznym (karczemnym) nazewnictwem.

Trajan budował Via Traiana i jako Via Traiana budowę lansował. Nie przyszło nikomu do głowy nazywać oficjalnie tej autostrady jako drogi za "odłamanym kutasem Heraklesa", czy też innym karczemnym slangiem. 

Tytus lansował wybudowany amfiteatr, a Aleksander Sewer zwykłą wieżę ciśnień. Konstantyn zaznaczył na medalionie budowę mostu na Dunaju i na emisji CONSTANTINIANA DAFNE chełpił się powrotem na północny brzeg tej rzeki, budując tam fort trzymający w szachu barbarzyńskie plemiona. Powrót po przeszło pięćdziesięciu latach na ziemie na północ od Dunaju, to raczej dobry motyw do propagandowych przechwałek.

Wystarczy spojrzeć na chronologię poczynań Konstantyna w latach emisji spornej monetki (emitowano ją w latach 328 -329), aby uzmysłowić sobie, że działania nad Dunajem były w tym czasie w centrum uwagi. Owszem, wiosną przebywa on jeszcze w Nicomedii i drogą na zachód odwiedza na moment Konstantynopol. W lipcu 328 jest już w Oescus, a więc w kluczowym miejscu budowy wielkiego mostu na Dunaju i kamiennego fortu Dafne na północnym brzegu. Nie działa w tym czasie mennica w Serdice, nie działa mennica w Sirmium, więc Konstantyn nakazuje aby nowo powstała mennica cesarska w Konstantynopolu, rozpoczęła emisję ogłaszającą Urbi et Orbi poczynania władcy, czyli budowę strategicznego fortu. Cesarz znad Dunaju wyrusza na zachód, jesień i zimę spędza w Trewirze, a wiosną jest już ponownie na Bałkanach. W marcu 329 roku przebywa w Sirmium nad Sawą, w maju  przemieszcza się pomiędzy Naissus i Serdicą. W lipcu jest ponownie w Naissus, na początku sierpnia w Heraclei, a w połowie tego miesiąca znowu w Serdice, w której przebywa do września. Udokumentowany powrót Konstantyna do miasta swojego imienia mamy dopiero 13 października 329 roku. Cesarz przybył i oznajmił, że czas najwyższy zakończyć emisje z Dafne.

Cytuj
Inne siedziby cesarskie trudno brać za wzór. Operacja "Konstantynopol" to zupełnie inna półka.

Dlaczego inna półka. Traf historii sprawił, że jedna z cesarskich siedzib wybiła się na Drugi Rzym.

Cytuj
Zachęcam do przeczytania ciekawego artykułu Konstatnina Olbricha "Constantiniana Daphne: Die Gründungsmythen eines anderen Rom?" (KLIO 2006)

Wkleję tutaj autorskie "Summary" w bardziej zrozumialszym języku  Uśmiech

Pan naprawdę wierzy, że tego typu eschatologiczne brednie mogły stać się przyczynkiem do podjęcia strategicznej lokalizacji dla siedziby tak pragmatycznego władcy?

Tomanek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 4 152
  • Quaerenda pecunia primum est, virtus post nummos.
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #12 dnia: 24 Września 2018, 21:26:46 »
Cytuj
nurtują mnie pytania nader praktyczne ;-)

Pawle, zakładam, że niebawem widzimy się w Krakowie, więc będzie okazja porozmawiać również na te tematy.

Pozdrawiam i do miłego :)

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #13 dnia: 25 Września 2018, 07:24:52 »
Dorzucę swój kamyczek (pewnie ktoś już kiedyś tekim lub podobnym rzucił...).
Co widzimy na tej monecie? ZWYCIĘSTWO (Victoria, tropaion, pognębiony pokonany, może barbarzyńca), w przenośni: "wieniec laurowy na głowę naszego Największego Augusta" - zresztę liście laurowe są tam naweet wydłubane. Tak rozumiem słówko "dafne", a czy tam jeszcze był jakiś pałac, czy twierdza, to już dla mnie drugorzędne. Ta interpretacja, o ile wiem, ma swoich zwolenników - ja się do nich zaliczam.
Co do "Constantiniana", słowo to przypomina mi niebezpiecznie "Romuliana" - wiemy wszyscy o co chodzi... I tu należałoby się zastanowić, kiedy dokładnie (data miesięczna i roczna) Byzantion stał się oficjalnie Constantinopolis. Czy istnieje taka możliwość, że to miasto przez pewien krótki czas nazywało się Constantiniana? W odcinku mamy tylko CONS... O ile dobrze pamiętam, nasz Największy August Galeriusza znał osobiście, więc coś mu tam się musiało obić o uszy w związku z pewnym pałacem na Bałkanach.
Może to trochę pokrętne, ale wonsze lubią się wić (i znów wiemy, o co chodzi...).

Zdaję sobie sprawę, że to może być kompletna głupota, ale wydaje mi się co najmniej dziwne w kontekście całokształtu Konstantynowego mennictwa, aby upamiętniał takie "bzdety" jak forteczka, czy pałacyk. To jakoś nie pasuje...

Pozdrawiam
Zenon M.

PS.

zenonmoj

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 4 372
Odp: Pomiędzy Europą i Azją - pielgrzymowania c.d.
« Odpowiedź #14 dnia: 25 Września 2018, 12:23:52 »
T0 dlaczego nie biją tego typu wszystkie mennice cesarstwa?
Przykro mi, ale "tylko pałac" mnie kompletnie nie przekonuje. Owszem, nowa siedziba - ale miasto, a nie pałac.
Miasto Konstantyna Zwycieskiego!

ZM

PS. Dodam jeszcze, że moim zdanie znaczenie przekazu wizualnego (Victoria etc.) jest dużo większe, niż legendy w otoku. Ta ostatnia ma uzupełniać obraz, bardzo czytelny nota bene (jak w przypadku wonsza...). Dochodzi do tego fakt, że głównym językiem w okolicy była greka i spora część odbiorców tej monety łaciny pewnie albo wcale nie znała, albo tylko trochę.
« Ostatnia zmiana: 25 Września 2018, 12:38:46 wysłana przez zenonmoj »

 

R E K L A M A
aukcja monet