Tu już trzeba jakąś próbę opisu ogólnego zjawiska podjąć... Na razie nie ma aureusów (ale jak tak będzie im iść to prędzej czy później się skuszą na wybicie jednego lub kilku), nie ma też denarów, na których legiony mają przydomki (XII ANTIQVAE, XVII CLASSICAE, XVIII LYBICAE), nie ma też CHORTIS SPECVLATORVM. Poza tym wyraźnie unikają wariantów, na których numer legionu jest zapisany w notacji obecnie praktycznie nie stosowanej (IIII, VIIII, IIX etc.) oraz tych o numerach powyżej XX. Poza tym jest już większość (W-Warszawa, D-Doktor):