Drodzy Koledzy,
sądzę, że sklep może śmiało wystawiać dowolne certyfikaty. Nie ma w Polsce ustawowego wzorca certyfikatu autentyczności czy to monet antycznych, czy innych przedmiotów. Jako ekspert PTN w zakresie mennictwa antycznego bywam proszony o wystawienie certyfikatów autentyczności. Jednak zastrzegam zawsze, że Towarzystwo wzorców takowych certyfikatów nie opracowało, wobec czego mogę poświadczać oryginalność jedynie jako ja na formularzu wg mojego wzoru i z moim, rzecz jasna, podpisem. To samo może zrobić Archaizer, a gdy ktoś do nich wróci z pretensjami, odpowiedzą, że byli pewni autentyczności i certyfikat wystawili bona fide. Niestety... Swoją drogą dziwne jest to, że właściciele chwalą się zakładce "O nas" tradycjami sięgającymi Bolesława Podczaszyńskiego, a nigdzie nie chcą zdradzić własnych personaliów. Nazwisk właścicieli nie ma też w zakładce "Kontakt". Cóż, mnie firma, której właściciele, ponoć pasjonaci, nie chcą się przedstawić, zdecydowanie nie przekonuje do zakupów ani powierzenia im czegoś w komis.
Pozdrawiam serdecznie
Bartosz Awianowicz