No niestety, ale przypadki tego typu można mnożyć i mnożyć...

Szczególnie przykre i przygnębiające jest wrażenie, że wpadek z zawyżoną oceną przybywa w tempie koronawirusa.
Z każdą aukcją pół-profesjonalne firmy posuwają się coraz dalej, bezczelnie przekraczając granice dobrego smaku i obyczaju.
Skala jest taka, że tego typu praktyki powoli staną się standardem i każdą ofertę będzie trzeba sprawdzać pod tym kątem.
Problem zaczyna dotyczyć coraz większej liczby podmiotów prowadzących handel aukcyjny, dlatego uważam, że bez cyklicznego piętnowania szczególnie szkodliwych przypadków, nie ma co liczyć na samooczyszczenie się tego środowiska.
Staram się w miarę możliwości pilnować poziomu aukcji srebra SAP, ale zwracam uwagę głownie na falsy.
Na innych monetach się nie znam i nie koncentruje na nich swojej uwagi...
Uważam, że bez szerokiego frontu samoobrony ze strony większej liczby kolekcjonerów, nic z tego nie będzie.
Żeby skutecznie z tym powalczyć, musielibyśmy się jakoś oddolnie zorganizować.
Może by tak spróbować utworzyć komórkę kontrolną dla aukcji w ramach TPZN-u?
Co o tym myślicie?