Aktualności: Termin TWNA XXIV: 31.05-01.06.2024.!

  • 18 Kwietnia 2024, 08:06:26

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Feminizm a numizmatyka  (Przeczytany 20928 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dusiolek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 058
  • Zainteresowania: SAP i okres zaborów
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #15 dnia: 07 Listopada 2018, 21:11:19 »
Feminizm nie zmusza kobiet



Od pewnego czasu na przykład usilnie zachęca się kobiety do interesowania się naukami ścisłymi. Dla zachęty daje się rozmaite budujące przykłady, czasem trochę bajkowe, jak na przykład Ady Lovelace albo tych rachujących Murzynek, co to bez nich rzekomo NASA nie podbiłaby kosmosu :)

Być może przesadzam w podejrzliwości, ale mam wrażenie, że właśnie na tej fali medal Fieldsa dostała ta irańska matematyczka (już zresztą nieżyjąca).

delikatnie pierdoly piszesz (chodzi o te kilka zdan powyzej - poczytaj moze wiecej o tych Amerykankach czy tej Irance - ktora wymyslila naprawde super rzeczy) - to jest wlasnie takie podejscie meskie do sprawy - jak tylko kobieta cos osiagnie to albo dostala to z laski [mezczyzn]  albo z kims spala, albo .... - a tak naprawde to nalezy sie bialym mezczyzna bo sa najmadrzejsi - taki zwykly rasizm.

Jak zapewne wiesz Maria Sklodowska nie dostalaby nobla gdyby jeden z czlonkow komisji sie nie uparl, bo inny pierdola mial po prostu przekonanie ze kobietom sie nie nalezy (Mial dostac jej maz i ten drugi dosciu)
Tomek
Pozdrowienia, Tomasz

Yoda

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 233
  • Legitymacja TPZN numer 112
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #16 dnia: 07 Listopada 2018, 21:17:53 »
Yoda, z własnej , nieprzymuszonej woli to posiadała? Ideał :)
Zapytałem na którymś spotkaniu o stylowe pudełeczko, a Ona zaprezentowala je i udzielila informacji co znajduje się wewnątrz.

Tak, ideał, szukałem ponad 40 lat, ale znalazłem :)
Pozdrawiam, Marek.

Semis24

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 60
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #17 dnia: 07 Listopada 2018, 21:26:20 »

 
Otóż współczesny feminizm jest zasadniczo antyesencjalistyczny. Twierdzi, że "kobiecość" czy "męskość" to w istocie nie jest coś, co przynosimy ze sobą na świat (np. w genach), ale coś, czego się uczymy.

Problem polega na tym, że wspomnianego założenia nie da się obronić. Różnice pomiędzy kobietą a mężczyzną uwarunkowane są biologicznie. Kobiety w swoich zachowaniach są bardziej racjonalne. Zbieranie monet jest natomiast zajęciem czysto irracjonalnym, dlatego kobieta może być świetnym archeologiem, może prowadzić użyteczne badania, porównywać i analizować zbiory, ale nie będzie ją ciągnęło do nieracjonalnego chomikowania przedmiotów, które nie mają właściwości utylitarnych. Oczywiście to statystyka i istnieją odchylenia od normy.

dusiolek

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 1 058
  • Zainteresowania: SAP i okres zaborów
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #18 dnia: 07 Listopada 2018, 21:29:41 »
jak pamietam niedawno pozwolono kobietom chodzic do kina w jednym z tych krajow:-)
Odkąd to numizmatyka = chodzenie do kina? Coś tu się Panu mocno pomyliło. Wykręca się Pan sianem, zamiast rozmawiać na temat.

pamietam z Cafe allegro, ze jak kobieta zabrala glos, to odpowiedzi byly w typie: "na niczym sie nie znasz daj to ci wytlumacze",
Ja za to niczego takiego nie pamiętam, a siedziałem na cafe allegro od początku. Jeśli były reakcje tego typu to dlatego, że dotyczyły tematów "czy zyskam na sokole 20% w miesiąc", a nie dlatego, że były poruszane przez kobiety. Pamiętam za to jedną wdowę, która dość na poważnie zajmowała głos w niektórych wątkach (i z pewnością nie była w nich ignorowana) - jej motywacją była kontynuacja pasji nieboszczyka męża - w sumie wzruszające to trochę było. Był to chyba jedyny przypadek pani, która zagościła na cafe na dłużej.

Podobnie jest tutaj - jak się już przelotnie zjawi jakaś magistrantka usiłująca rozszyfrować trudne słowo "skojec" to raczej jest nadmiar chętnych do pomocy niż jakakolwiek niechęć "bo to baba pisze". Jeśli ma Pan jakiś przykład takiego wątku z TPZN, niech Pan poda link. Ja ze swojej strony służę przykładami "usłużnymi".

Ad 1. - zgadza sie -(co do siana)
ad 2. nie pisalem o niecheci - ale wlasnie o tej odgornej "zyczliwosci" - przyjdzie mezczyzna i wszystko wyjasni bo wie lepiej - mnie by to od razu odstraszylo.

Nie to ze kobiety sa swiete - w Stanach coraz wiecej kobiet jest podstwowymi zywicielkami rodziny - czesto zarabiaja wiecej. Wiec mezczyzni CZASAMI (zalezy tez od fimy) !!! zajmuja sie malymi dziecmi (paternity leave) - kiedys czytalem dlaczego nie chodza na plac zabaw (gdzie sa glownie dalej kobiety) - gdzyz od razy wszystko co robia (faceci) jest krytykowane, poprawiane, itd itd

Nie przytocze nic z Cafe - kobiet tak jak tu bylo co kot naplakal, ale jakos to co napisalem mi utkwilo

Tomek
Pozdrowienia, Tomasz

pavonis

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 204
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #19 dnia: 07 Listopada 2018, 21:38:30 »
Argument "kobiety tak mają z natury"

Numizmatyka jest w pewnym sensie areną rywalizacji. Natura jedną płeć w większym stopniu do tej rywalizacji predestynuje. Zmiany mentalne nie nadążają za społecznymi, ukształtowanymi w długim cyklu ewolucyjnym. Oczywiście nie twierdzę, że kobiety nie posiadają ducha rywalizacji. Ale powiedzmy, że jest on w innym wydaniu. Oczywiście to jest uproszczenie. W żadnym razie nie chodzi tu o deprecjonowanie jednej płci, ale zwrócenie uwagi na pewne mechanizmy, które zrozumieliśmy i chcemy je poprawić, bo uważamy, że natura nie zawsze jest doskonała. Pewne ośrodki u kobiet są bardziej rozwinięte niż u mężczyzn i odwrotnie. I wcale nie przeszkadza to nam być równymi, tylko innymi. Każda z płci jest lepsza w czym innym. To się pewnie zmieni, bo nauka nam pomoże, bo chcemy tej zmiany. Przynajmniej tak to wygląda.

Inny argument to taki, że kobiety są też bardziej racjonalne od mężczyzn. Jak coś nie przynosi wymiernego efektu, to po co na to tracić czas, pieniądze i środki. Kobiety są pragmatyczne, inaczej gospodarują czasem. Są rozsądne. Mężczyźni też bywają, ale mają chyba więcej fantazji i są bardziej skorzy do ryzyka, do większej nieodpowiedzialności, jeśli tak to mogę ująć. Kobiety zwracają uwagę na rzeczy mniejsze, codzienne, mężczyźni częściej filozofują i są oderwani od rzeczywistości, potrzebują swojego świata. To dlatego jeden z panów na forum został zmuszony do kontemplowania swojego hobby pod schodami w domu. To częstsze niż można sądzić.

Absolutnie nie będę się upierał, że to co napisałem jest choć trochę prawdziwe, ale skoro mamy rozwiązać zagadkę, to dołączam wypowiedź.
Ancora imparo

Yoda

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 233
  • Legitymacja TPZN numer 112
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #20 dnia: 07 Listopada 2018, 21:44:13 »
Reasumując, temat tego wątku jest w założeniu irracjonalny, i nie boje się powiedzieć, pozbawiony głębszego sensu.

Dziekuje za możliwość zabrania głosu i wyrażenia opinii.
Opuszczam temat :)
Pozdrawiam, Marek.

jmskelnik

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 912
    • Historia ukryta w przedmiotach
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #21 dnia: 07 Listopada 2018, 22:10:59 »
Panie Lechu,

Numizmatyka może być realizowana hobbystycznie lub zawodowo. Twierdzenie, że kobiet w numizmatyce jest mniej, dotyczy głównie tej pierwszej formy samorealizacji. Żeby zbierać monety trzeba mieć po pierwsze czas, a po drugie pieniądze. Jeśli szuka Pan odpowiedzi na poziomie założeń przedstawionych w Pańskim pierwszym poście, to odpowiedź wydaje się dość prosta. Kobiety, zwyczajowo obarczone większą ilością obowiązków domowych, przypuszczalnie nie mają czasu na samorealizację pochłaniającą tyle czasu. Aspekt finansowy to powód dla którego nie znamy dawniejszych większych kolekcji. Możliwość swobodnego decydowania o sposobie wydawania domowego budżetu zastrzeżona była dla mężczyzn.

Jeśli spojrzeć z punktu widzenia feminizmu na kolekcję Emeryka Hutten-Czapskiego, to można sobie zadać pytanie dlaczego właściwie nie powiedzieć, że była to kolekcja Emeryka i Elżbiety Hutten-Czapskich. http://niemczyk.pl/czytelnia/EL%C5%BBBIETA%20%20MEYENDORF.pdf

Wreszcie jeśli spojrzymy na kobiety w numizmatyce zawodowej, to nie mam wrażenia żeby obecnie było ich więcej lub mniej niż mężczyzn. Miałem ostatnio okazję gościć w Gabinecie Numizmatycznym Muzeum Narodowego i jedyny mężczyzna jakiego tam widziałem był fotografem. Co oznacza w moim przekonaniu mniej więcej tyle, że przy równym dostępie do etatów muzealnych jednak i uniwersyteckich, jednak proporcje układają się 50 na 50.

jmskelnik

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 912
    • Historia ukryta w przedmiotach
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #22 dnia: 07 Listopada 2018, 22:53:55 »
Panie Lechu,

nie przeoczyłem tego postu, tylko świadomie na niego nie odpowiedziałem. Jestem przekonany, że Pan doskonale wie co mam na myśli, tylko próbuje wciągnąć mnie w polityczną polemikę. Nie jestem gospodarzem tego forum ale uważam, że lepiej będzie jeśli będzie ono wolne od polityki. Trochę tak jak w przypadku uniwersytetów.

Jeśli kiedyś spotkamy się przy okazji jakiegoś numizmatycznego wydarzenia i przyjdzie nam się wspólnie napić kawy, to z przyjemnością porozmawiam z Panem o polityce, ale nie tutaj.

nosfer3

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 497
    • Probusy
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #23 dnia: 08 Listopada 2018, 06:45:12 »
 Witam
Panie Lechu naprawdę będzie lepiej jak to forum będzie "wolne od polityki" w dosłownym tego słowa znaczeniu. Narastające podziały mogłyby niefortunnie zawitać na łamy tego forum a tego przecież nikt nie chce.Nie wyobrażam sobie dyskusji numizmatycznej opartej między innymi o podłoże polityczne w której obok konkretnych polityków i partii wymienia się walory numizmatyczne.Jedno z drugim naturalnie nie przystoi.
Poza tym odnoszę wrażenie że im bardziej Pan próbuje wybrnąć z tego niefortunnego postu  tym bardziej Pan się pogrąża. Wystarczyło zadac proste pytanie dlaczego jest mniej kobiet numizmatyków- koniec kropka. Wywody na temat feministek wywindowały juz tą dyskusje na niebagatelny irracjonalny poziom. Wzajemne docinki z podtekstami i niedomówieniami również nie wnoszą nic konkretnego ,tylko wprowadzają niesmak
Tyle w temacie ;)

Pozdrawiam Maciej

J.H.

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 121
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #24 dnia: 08 Listopada 2018, 07:48:11 »
Bardzo skutecznym sposobem zainteresowania kobiety numizmatyką jest podarowanie jej nowego banknotu z Sobieskim. W moim otoczeniu takie gesty spotykają się każdorazowo z pozytywnym przyjęciem. Jednocześnie zauważyłem, że kobiety dopytują o dublety; więc pewnie na wymianę.

Korczaszko

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 955
  • Stowarzyszenie: PTN o.Kraków
  • Zainteresowania: SIGISMVNDVS PRIMVS
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #25 dnia: 08 Listopada 2018, 08:32:20 »
Oczywiście w naszym środowisku są kobiety. Jest ich znacznie mniej niż nas (mężczyzn), lecz widać je. Prowadzą prelekcje i wykłady, piszą artykuły lub książki z dziedziny numizmatyki. Tak że są Numizmatyczki, jak również są mężczyźni zbierajacy np. lalki Barbie.
Qui Non Proficit, Deficit.

Barnaba

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 131
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #26 dnia: 08 Listopada 2018, 10:29:19 »
Nie znam przekonującej i wyczerpującej odpowiedzi na pytanie, dlaczego jest zdecydowanie mniej kobiet (hobbystycznie) kolekcjonujących monety aniżeli mężczyzn. Bo faktu że jest ich zdecydowanie, zdecydowanie mniej, podważyć się nie da. Słusznie koledzy zauważyli, że o ile jest relatywnie sporo kobiet numizmatyków "teoretyków": naukowców, wykładowczyń, muzealniczek itd. (chociaż nadal wydaje się, że istotnie mniej niż mężczyzn), o tyle kobiet kolekcjonujących na serio monety niezwykle trudno znaleźć. Ja sam osobiście nie znam żadnej, a słyszałem bodajże chyba tylko o jednej, tj. o Hannelore Scheiner (udało mi się nawet zdobyć kilka naprawdę sympatycznych Probusów z jej kolekcji). Poniżej krótka notka o niej od Kunkera:

https://www.kuenker.de/en/information/presseinformationen/aktuelle-mitteilungen/103

Jeżeli ktoś zna więcej takich Pań to niech się przyzna i wskaże np. co zbiera (zbierała), od jak dawna, czy jej kolekcja jest gdzieś opublikowana przynajmniej w części itd.

Bardzo chciałbym poznać odpowiedź na ww. pytanie, ale obawiam się, że to nigdy nie nastąpi, gdyż zapewne takiej jednej, prostej odpowiedzi po prostu nie ma. Nie widzę jednak nic zdrożnego, aby trochę sobie o tym podyskutować, trzymając się jednak z daleka od polityki. Przyłączam się do apelu kolegów w tym zakresie.  
« Ostatnia zmiana: 08 Listopada 2018, 10:45:14 wysłana przez barnaba »

eleniasz

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 371
    • blog o monetach SAP
  • Zainteresowania: srebra SAP
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #27 dnia: 08 Listopada 2018, 12:37:35 »
Osobiście uważam, że problem poruszony przez Pana Lecha jest społecznie istotny, a jego zrozumienie (lub chocby nieudolne próby) warte są dyskusji w naszym gronie. Pasuje mi równiez nieformalna forma jaką zaproponował autor wątku, czyli swoista zabawa intelektualna.
W tej zabawie jak sie zorientowałem, nie obowiązują sztywne reguły, stąd co do zasady - argumenty nie zawsze muszą być idelanie rozsądne.
A jesli tak, to nie widzę powodów do nerwowych reakcji, kneblowania ust i spinania postaw.  8)
« Ostatnia zmiana: 09 Listopada 2018, 17:11:15 wysłana przez eleniasz »
12 groszy, tylko nie płacz proszę...
Zapraszam na mój blog o monetach SAP

zyzio22

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 28
  • MEDALE I MONETY POLSKI KRÓLEWSKIEJ
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #28 dnia: 08 Listopada 2018, 13:49:34 »
Pozwolę podzielić się z Państwem moimi spostrzeżeniami. Moje pociechy - 5 letni syn i prawie 4 letnia córa od jakiegoś roku wykazują zainteresowanie pasją taty. Zażyczyli sobie palety i  pieczołowicie (każdy osobno) pielęgnują w miarę regularnie swoje "skarby". Początkowa faza, gdzie co świecące to najlepsze już minęła. Teraz ważne jest to co na monecie się znajduje i jaka historia się za tym kryje. Podczas snucia tych opowieści oczy błyszczą obojgu. Może to kwestia wieku dziecięcego? Przekonam się za jakiś czas jak dorosną.

Po ostatniej wizycie u teściowej, kiedy syn dostał w prezencie okolicznościowe 5 zł, córa sama "zawalczyła" wyjaśniając, że ona również kolekcjonuje monety i też chce (ku zdziwieniu babci i radości taty).
Reasumując. To uwarunkowania społeczne, "szufladkowanie"(to dla chłopców, a to dla dziewczynek) sprawia, że od najmłodszych lat dzieci przejmą lub nie "bakcyla kolekcjonowania". Nie zmienia to faktu, że  pasja może się narodzić i w późniejszym wieku. Przychylam się tutaj do wcześniejszych wypowiedzi, że początkujący kolekcjoner/ka pod wpływem "złośliwej pomocy" bardzo szybko się zniechęci.

W tym miejscu apeluję dzielmy się naszą pasją bo nie wiemy jakie możliwości dzięki temu dajemy/odbieramy również naszym bliskim.

nosfer3

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 497
    • Probusy
Odp: Feminizm a numizmatyka
« Odpowiedź #29 dnia: 08 Listopada 2018, 14:10:22 »
Pozwolę podzielić się z Państwem moimi spostrzeżeniami. Moje pociechy - 5 letni syn i prawie 4 letnia córa od jakiegoś roku wykazują zainteresowanie pasją taty. Zażyczyli sobie palety i  pieczołowicie (każdy osobno) pielęgnują w miarę regularnie swoje "skarby". Początkowa faza, gdzie co świecące to najlepsze już minęła. Teraz ważne jest to co na monecie się znajduje i jaka historia się za tym kryje. Podczas snucia tych opowieści oczy błyszczą obojgu. Może to kwestia wieku dziecięcego? Przekonam się za jakiś czas jak dorosną.

Po ostatniej wizycie u teściowej, kiedy syn dostał w prezencie okolicznościowe 5 zł, córa sama "zawalczyła" wyjaśniając, że ona również kolekcjonuje monety i też chce (ku zdziwieniu babci i radości taty).
Reasumując. To uwarunkowania społeczne, "szufladkowanie"(to dla chłopców, a to dla dziewczynek) sprawia, że od najmłodszych lat dzieci przejmą lub nie "bakcyla kolekcjonowania". Nie zmienia to faktu, że  pasja może się narodzić i w późniejszym wieku. Przychylam się tutaj do wcześniejszych wypowiedzi, że początkujący kolekcjoner/ka pod wpływem "złośliwej pomocy" bardzo szybko się zniechęci.

W tym miejscu apeluję dzielmy się naszą pasją bo nie wiemy jakie możliwości dzięki temu dajemy/odbieramy również naszym bliskim.

Ciekawa sprawa z tym zainteresowaniem naszych pociech. Sam jestem na podobnym etapie i przyznam szczerze różnie z tym bywa.Wiadomo ,każdy numizmatyk chciałby mieć kogoś bliskiego który podzieli pasje ojca/matki (?). Żone udało sie przekonać do pasji,czesto komentuje zakupy i prowadzi rozważania.Jednak jakiegoś głębszego zainteresowania i chęci wejscia w temat u niej nie widze.Jednakże daleko jej do opini mojego szwagra dla którego  to tylko "zwykłe metalowe krążki". Co do pociech to znacznie łatwiej zainteresować numizmatyką  chłopca niż dziewczynkę. Oboje maja niby taki sam punkt wyjścia a jednak nie przekłada się to w wieksze zainteresowanie.
Co do pasji kobiet odnośnie kolekcjonowania monet.Zgodzę sie tu z przedmówcami że o ile singielki wnoszą jakiś potencjał to wg mnie moment wyjścia za mąż niweczy całe te lata.Oczywiście można powiedzieć że trzeba trafić na drugą połówkę która zaakceptuje nasze fantazje:) ale głęboko zakorzenione przyzwyczajenia i staromodne zasady gdzie to facet decyduje i zarządza finansami a kobieta opiekuje się domem zwykle mogłoby sprowadzic do zaprzestania kolekcjonowania przez kobiety

 

R E K L A M A
aukcja monet