Tysiące przykładów konkretnych cen można znaleźć w 'Pieniądz na ziemiach polskich X-XXw.' Józefa Szwagrzyka; Ossolineum 1973.
Żeby nie być gołosłownym nie chciałem nic mówić o Szwagrzyku, dopóki go z powrotem do ręki nie wezmę. Moja pamięć okazała się dobra - nie ma tu "tysięcy" cen, lecz krótkie, jedno-dwustronicowe listy po każdym rozdziale, które można traktować raczej w formie ciekawostki, niż jako danych do poważniejszej analizy. Robotników niewykwalifikowanych jest przeważnie po jednym na tabelkę. I tak (nie mam czasu na wszystkie, ale w kwadrans przejrzałem pięć pozycji, z których pierwsza nie nadawała się, gdyż pominięto rok) mamy:
s. 297* 1934 2 zł = 0,15 (1 zł 1927 = 0,168 złota próby 900) * 2 =
0,3s. 275 1890 68 krajcarów (zabór A-W) = 68/100*0,726g złota czystego w guldenie =
0,49s. 154 1775 12-17 gr = (502 1/2 gr za dukata ze str. 151) = 0,0239 - 0,0338 dukata = (*3.5 g w dukacie, pewnie da się dokładniej) =
0,0837 - 0,1183s. 143 1680-1700 12-30 gr (o jakości tej danej świadczy zapis dwie linijki wcześniej, który wskazuje na płacę robotnika w browarze w tym samym okresie na 10-12 gr) = 1/30 - 1/12 dukata =
0,117 - 0,292Jak widać, nawet na tak małej próbce Szwagrzyk nie daje nic lepszego niż poprzednio cytowana pozycja. Wahania 0,0837 - 0,49 są zbyt duże, by traktować taki współczynnik uniwersalnie.
* Wydanie z 1990, może różnić się numerami stron z wydaniem z 1973 r.