przeczuwam, że niewielu chętnych znajdzie się na takie wspaniałomyślne wystawianie kolegom ciekawej zwierzyny na odstrzał:)
Ale przecież ja nie namawiam do dzielenia się wiadomością o tym jelonku, na którego samemu się zasadziło w krzakach! Czasem, bywa, zauważa się coś ciekawego, co jednak nie mieści się nawet w najszerszych granicach zbioru albo już się to ma w lepszym stanie.
Pomysł przedni.
Na innym forum też się dzielimy informacjami dotyczącymi ciekawych egzemplarzy (zegarki i zegary vintage) , mnie nie interesuje okres, marka, kraj itp, ale może wśród kolegów ktoś się znajdzie chętny ....
Brawo dla pana, panie Lechu.