O matko!!
Ja używam takiego po dziadku.Był górnikiem w kopalniach francuskich,wrócił do Polski w 1946,uruchamiał kopalnie na Dolnym Śląsku.Codziennie wieczorem zegarek nakręcam,dziadka wspominam.Ten zegarek ma duszę i historię.Te wszystkie najnowsze wynalazki temu czcigodnemu staruszkowi do pięt nie dorastają.A na ścianie wisi czcigodny Gustaw Becker z 1904,medalowy.Pięknie wybija godziny i półgodziny :)Raz w tygodniu go nakręcam,Jak ma kaprys i się spóżnia,to go popchnę co jakiś czas.Czy te parę minut w tą czy w tamtą ma jakieś znaczenie? Liczy się piękno,dżwiek,historia.