Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 20:29:49

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Szwajcarskie rezerwy złota, "rys historyczny"  (Przeczytany 1949 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Yoda

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 233
  • Legitymacja TPZN numer 112
Szwajcarskie rezerwy złota, "rys historyczny"
« dnia: 06 Grudnia 2018, 16:55:52 »
..Szwajcarzy należą do najbogatszych mieszkańców globu. Wszystko, co „szwajcarskie” stanowi synonim precyzji, luksusu i stabilności, czasem snobizmu.Statystyczny obywatel dysponuje majątkiem wartym blisko pół miliona dolarów. Przy obecnym kursie franka to ponad dwa miliony złotych. Bogaci Szwajcarzy za źródło sukcesu finansowego swego kraju uznają brak przez lata prawa patentowego, konkurencję podatkową między kantonami, odsetek imigrantów, jeden z najwyższych na świecie, oraz na wskroś wolny handel.

Emocje zawsze wzbudzały słynne, wręcz mityczne rezerwy złota. Ile wynoszą? W latach 90-tych Szwajcaria posiadała prawie 2600 ton złota. W 2000 roku przepisy dotyczące rezerw uległy zmianie, Narodowy Bank (Schweizerische Nationalbank) mógł sprzedać część zmagazynowanego złota. Obecnie Szwajcaria posiada 1040 ton złota, co odpowiada 10-ciu procentom rezerw finansowych kraju.

Gian Trepp, szwajcarski dziennikarz, autor cenionych publikacji, w swojej książce: „Bankgeschäfte mit dem Feind. Die Bank für Internationalen Zahlungsausgleich im Zweiten Weltkrieg. Von Hitlers Europabank zum Instrument des Marshallplans”opisuje proces sprzedaży przez centralny bank III Rzeszy (Reichsbank) znacznych ilości złota szwajcarskiemu bankowi narodowemu (SNB). Operacje odbywały się aż do końca wojny. Należy wspomnieć, że w czasie II wojny światowej złoto stanowiło jeden z najistotniejszych elementów podczas realizacji wszelkich transakcji finansowych.

Złoto jest bardzo cennym i „wdzięcznym” metalem. Występuje pod wieloma postaciami. Biżuteria, złote monety czy też sztabki można wtórnie przetopić, przetworzyć w taki sposób by zatrzeć jakiekolwiek ślady jego pochodzenia. W czasach wojennych cenny kruszec zyskał nowe życie, złoto stało się ulubionym środkiem płatniczym na całym świecie. Wymiana na dewizy sprawiała, że wszelkie operacje płatnicze w znacznym stopniu uległy usprawnieniu. Krajem, który leżał w centrum wydarzeń finansowych była rzecz jasna Szwajcaria. SNB kupował złoto z różnych źródeł, to trafiało do skarbców od aliantów, w tym przypadku jego pochodzenie nie nasuwa wątpliwości. Inaczej przedstawia się historia transportów złota pozyskanych od Reichsbanku. Trudno oszacować ile kruszcu trafiło do Szwajcarii w wyniku rabunkowej działalności wojennej, a ile stanowiło rezerwy sprzed roku 1933 oraz zasoby uzyskane przed wybuchem wojny w legalnych transakcjach.

Metody „pozyskiwania” złota były rozmaite. Długą listę środków przemocy państwowej otwierają przepisy podatkowe, dewizowe oraz gospodarcze funkcjonujące podczas stanu wojennego. Stosowane były wobec obywateli niemieckich oraz osób pochodzenia żydowskiego przebywających na terenie Niemiec. Wybrane grupy osób fizycznych oraz prawnych były zobowiązane do oddania złota i dewiz.

Ustawy norymberskie sprawiły, że powszechna stała się konfiskata złota, biżuterii i innych metali szlachetnych. Ustawodawstwo rasowe formalnie pozwalało na rabunek ludności żydowskiej oraz stosowanie środków przemocy na mieszkańcach terenów okupowanych. Złoto było pozyskiwane od żywych i martwych, w gettach, obozach oraz przy masowych rozstrzeliwaniach, w tym także od osób nieuleczalnie chorych i pacjentów zakładów psychiatrycznych. W ramach akcji T4 prowadzonej w latach 1939–1944 polegającej na fizycznej „eliminacji życia niewartego życia” mordowano chorych na schizofrenię, niektóre postacie padaczki, otępienie, pląsawicę Huntingtona, a także stany po zapaleniu mózgowia. Zabite zostały osoby niepoczytalne, chorzy przebywający w zakładach opiekuńczych ponad 5 lat, oraz ludzie z niektórymi wrodzonymi zaburzeniami rozwojowymi.

Armia niemiecka zajęła Paryż i ustanowiono marionetkowy rząd Vichy Berlin odzyskał brukselskie złoto. Wobec
 tego tony złota, biżuterii, złotych obrączek ślubnych, zegarków, oprawek okularów i oczywiście zębów trafiały do głównego urzędu SS do spraw gospodarczych i zarządzania SS-Wirtschafts – und Verwaltungshauptamt (SS-WVHA). Zagrabione mienie wędrowało następnie celem przetopienia do mennicy lub Reichsbanku.

Złoto III Rzeszy pochodziło także z rezerw banków centralnych państw okupowanych. W 1938 roku Niemcy przejęły te pochodzące Austrii i Czechosłowacji. Polskie rezerwy złota w ilości 75 ton udało się jeszcze we wrześniu 1939 roku wywieźć w dramatycznych okolicznościach przez terytorium Rumunii i Turcji do Francji. Charakterystyczne dla nazistowskich Niemiec były działania mające na celu utrzymanie pozorów legalności. Niemcy wymuszali od zarządów banków pisemnych oświadczeń transferu dóbr do Reichsbanku. Belgia starała się uratować rezerwę złota, zarząd banku centralnego tego kraju nie ugiął się pod presją nazistów. Belgijskie zasoby wywieziono do Francji, jednak gdy zeciwów władz Belgii złoto przetopiono na sztabki typu niemieckiego, opatrzono sygnaturami Reichsbanku i wybito wsteczną datę 1938 r. III Rzesza była nienasycona o czym świadczył zagrabiony majątek. Niemcy przejęli rezerwy Francji o wartości 225 mln dolarów, Holandii – 163 mln, Węgier – 32 mln, a także innych krajów: Jugosławii, Grecji czy Norwegii. Pod koniec wojny do Reichsbanku trafiły też zasoby włoskie, ich szacowana wartość wynosiła 100 mln dolarów.

Rola Szwajcarii w wielkiej machinie wojennej III Rzeszy jest bardzo ponura. Wizja Adolfa Hitlera zakładała wymianę zawłaszczonego złota na walutę, a za pośrednictwem szwajcarskich banków miały być rozliczane olbrzymie transakcje zakupu surowców wojennych. Należy także wspomnieć, że Szwajcaria produkowała dla Niemiec broń oraz amunicję. Podczas wojny neutralne, wydawać by się mogło, państwo prowadziło politykę daleką od neutralnej.

W 1943 roku Carl A. Spatz, dowódca operującej w Europie amerykańskiej 8. Armii Lotniczej utracił nad terytorium Francji kilka bombowców należących do jego eskadry. Napisał list do Cordella Hulla, sekretarza stanu USA. Spatz miał skarżyć się, że naloty na niemieckie obiekty przemysłowe mają niezadowalającą skuteczność. Najważniejsze fabryki były bowiem rozlokowane na terenie Szwajcarii, zaś ta, mimo neutralności zachowywała się wobec USA agresywnie i nieprzychylnie.

Działo się to w tym samym czasie, gdy tysiące transportów żydowskich ciągnęły w kierunku obozów zagłady.BBC wyemitowało dokument, w którym szwajcarski kolejarz Otto Frei opowiada mroczną historię niemieckich pociągów, które przez terytorium Szwajcarii, bez najmniejszego sprzeciwu władz, wiozły francuskich i włoskich Żydów do Auschwitz. Znakomity dokument piętnuje hipokryzję Szwajcarów. Frei twierdził, że mieli pełną świadomość tego, jakiego typu były to pociągi. Kolejarze zobowiązani byli do dyskrecji i jak najszybszego wyprowadzenia składów poza granice kraju.

Połowa 1943 roku to moment, w którym nazistowska elita zaczęła przenosić z Niemiec do Szwajcarii zarobione podczas wojny i okupacji pieniądze. Bezpośrednią przyczyną tego stanu była klęska pod Stalingradem i na Łuku Kurskim. Gigantyczne koncerny, takie jak Bosch, Siemens i Krupp, za pośrednictwem Szwajcarii przesyłali miliony marek do filii swoich zakładów w Ameryce Łacińskiej. Niemieckie ministerstwo spraw zagranicznych, różnego typu instytucje np. RSHA utworzyły na terenie kraju tajne fundusze.

W 1944 roku Heinrich Himmler znosi zakaz wywozu kapitałów z III Rzeszy. Przelewy zaczynają płynąć szerokim strumieniem. W stanach Zjednoczonych oraz w Wielkiej Brytanii budzi zainteresowanie pochodzenie aktywów trafiających na konta szwajcarskich instytucji. Tajne służby w ramach operacji „Safeheaven” prześledziły kierunki i kwoty na jakie opiewały przelewy. Podczas wojny Niemcy poza oficjalną wymianą handlową ulokowali na tajnych szwajcarskich kontach ponad 6 mld dolarów. Dzisiaj stanowiłoby to sumę ponad 60 miliardów.

Prawnicy do dzisiaj toczą batalię o odzyskanie majątku zrabowanego przez nazistów. Jest ukryty w Szwajcarii. Przedmiotem roszczeń nie jest tylko złoto nazistowskie. Tajemnicą owiane są dane dotyczące setek tysięcy kont z oszczędnościami Żydów, których krewni ocaleli z holocaustu. Zdarzały się absurdalne sytuacje, w których Szwajcarzy przez lata odmawiali wypłat, żądając aktów zgonu ludzi zagazowanych w komorach i spalonych w piecach krematoryjnych.

Parlament Szwajcarii we wrześniu 1996 roku wszczął dochodzenie w sprawie wszystkich transakcji finansowych z nazistami. W tym samym momencie Amerykanie zagrozili zamrożeniem kont banków szwajcarskich afiliowanych przy Wall Street. Pod naciskiem środowisk międzynarodowych 18 sierpnia 1998 r. Szwajcaria podpisała międzynarodową umowę, w której zobowiązywała się do wypłaty potomkom ofiar Holokaustu ćwierć miliarda dolarów w trzech transzach..."

Żenujące, prawda ?
« Ostatnia zmiana: 06 Grudnia 2018, 16:57:57 wysłana przez Yoda »
Pozdrawiam, Marek.


Ten watek nie ma jeszcze komentarzy.
 

R E K L A M A
aukcja monet