Coś dla miłośników mennicy lubelskiej

[dariusz.m]

Znam tę odmianę, ale dzięki. Zdjęcie się przyda.

[dariusz.m]

Przy okazji - moneta z 69 aukcji WCN. Zdaje się, że awers jednej i drugiej monety był bity tym samym stemplem.
(fot. WCN)

[dariusz.m]

Jakiś czas temu kol. Tytus prezentował bardzo rzadkiego trojaka wybitego w czasie rządów Hanusza Ecka. Wczoraj odmiana ta była licytowana na e-aukcji WCN… w zestawie 10 trojaków. Stan zachowania wyjątkowo marny.

[Phoenix]

  Ten typ, ale o ile widać to zarówno awers jak i rewers wybite zostały innymi stemplami.
A w jakim towarzystwie został trojak sprzedany?
Możemy dostać link do aukcji?

[dariusz.m]

https://wcn.pl/eauctions/210715/details/165410/Polska-lot-10-x-trojak

[pasjonatort]

bardzo rzadkiego trojaka ....
Stan zachowania wyjątkowo marny.

Ciekawy przykład monety z odwiecznym dylematem - mieć, bo rzadkie czy nie nadaje się ze względu na stan

Żeby nie robić pustego przebiegu w poście to wstawiam również mizernego trojaka, ale bardziej pospolitego.

 

Coś dla miłośników mennicy lubelskiej

[Phoenix]

Wczoraj odmiana ta była licytowana na e-aukcji WCN… w zestawie 10 trojaków. Stan zachowania wyjątkowo marny.

Pewnikiem Koledze pogratulować sokolego oka trzeba; nie każdy w tej marnej konstelacji tę rzadką sztukę wyłowić potrafiłby...
WCN mimo profesjonalnego oka jak sądzę się nie połapał; bo i słowa w opisie nie znajdziemy.
A jakby rodzynka dojrzeli to i by osobno na aukcji wystawili, a poszedłby tuszę za min. 400 PLN 
A jeśli wolno; Kolega też nabył?

A odmiana nader rzadka, bo i p. Iger widać nie znalazł a przecież długo szukał i środków nie szczędził.
A może nie aż tak rzadka, skoro co najmniej dwa komplety stempli widzimy?
A co na to inne katalogi? Różnie odmianę traktują; co prawda p. hr. Czapski widać nie miał, ale Kurpiewski/Kamiński już tylko na jedną "erkę" ocenili...
(H.Cz.?, Kop. 1074 (R-4), Kurp. 976 (R-1), Wal. LXXIX.1 (R-5))
Boję się, że chyba nie na podstawie kwerend...

A tak na marginesie; mamy pomysł co było powodem (jak pisze WCN) "wytrawienia" tej grupy monet?
Pewnikiem sakiewka do zalczajru (a raczej kwasu azotowego?) podchmielonemu Rodakowi wpadła?  

[dariusz.m]

Myślę, że ma Pan rację, WCN chyba się nie połapał. Gdyby wystawili osobno, zrobili dobre zdjęcia i odpowiednio opisali, moneta osiągnęłaby zapewne więcej niż 400 zł. 

Jeśli o mnie chodzi, długo się zastanawiałem (typowy dylemat, o którym wspomniał Norbert: „mieć, bo rzadkie czy nie nadaje się ze względu na stan”). Zdecydowałem się jednak odpuścić. W ostatnim czasie to już drugi bardzo rzadki trojak lubelski, którego ze względu na stan zachowania nie licytowałem (zdjęcie poniżej - SNMW).

Co do rzadkości – moneta zdecydowanie bardzo rzadka. Dwa zestawy stempli o niczym nie świadczą. Nie jest to unikat, wiadomo, ale swojej „czteroerkowej” skali daję jej RRRR. Jeśli chodzi o stopnie rzadkości w różnych katalogach, a zwłaszcza u Kurpiewskiego, nie brałbym tego zbyt poważnie.

Skąd taki stan? Przychodzą mi do głowy dwa wyjaśnienia: pożar albo agresywna chemia.

[pasjonatort]

Ten z aukcji SNMW wygląda zdecydowanie przyjemniej, bo jest wyraźniejszy i tylko szkoda tej zaklepanej dziurki. Gdyby był w stanie historycznym z przebiciem to uważam, że nadaje się do kolekcji, bo najważniejsze elementy ma w pełni czytelne. Akurat ja lubię monety z wadami, bo są w tym zawarte „przeżycia” monety. Dodatkowo takie sztuki idealnie nadają się do „zabawy” w dłoniach, na biurku, bo nawet jeśli upadnie czy uderzy jedna o drugą to nic w ich przypadku się nie zmieni.

Co do powodu stanu tego wcześniejszego trojaka to najbardziej nasuwają się dwie podane możliwości przez Darka. Tylko jest zastanawiające, że spotkało to dosyć dużą grupę monet. Niedawno w innym wątku właściciel podobnie zachowanego trojaka pytał o powód takiego stanu:
http://forum.tpzn.pl/index.php/topic,16309.0.html

W tamtym przypadku ważną informacją była waga, dosyć mała.
Pamiętam, że sporo takich monet było oferowanych na zagranicznej aukcji. Nawet teraz firma Solidus ma w swojej ofercie jeszcze kilka. W opisach podane są wagi, które również są niskie. Np. takie trojaki krakowskie:
 

Coś dla miłośników mennicy lubelskiej

Tak duża grupa monet raczej wyklucza czyszczenie chemiczne. Chyba, że ktoś trzymał kolekcję w laboratorium, gdzie doszło do jakiejś awarii Wątpię żeby po kolei tak nieumiejętnie ktoś czyścił. Czyli pożar? Całkiem możliwe. Chociaż parę razy patrząc na te monety pojawiała się myśl, a może są to fałszywki?

[cancan]

Skąd taki stan? Przychodzą mi do głowy dwa wyjaśnienia: pożar albo agresywna chemia.

Myślę, że raczej ziemia z nawozami, ewentualnie kwas.

[pasjonatort]

Ziemia z nawozami... taką opcję też trzeba brać pod uwagę. Tylko powstaje pytanie czy jednoroczne opryski wystarczyłyby na aż takie zmiany powierzchni monet.
I przede wszystkim czy jest możliwe, że grupa monet leżąca razem miałaby tak równo obie strony zniszczone? Raczej nikt nie rozkładałby ich pojedynczo, jeśli były w ziemi to musiały zostać schowane razem.

[cancan]

Zgadzam sie, że trudno jest ocenić kilkusetletnią korozję w porównaniu z działaniem szaleńca z kwasem.

Być może naiwnie, ale wciaz sadze, że nikt specjalnie nie wytrawia monet kwasem, choćby dlatego, że moneta zniszczona w ten sposób nie ma takiej wartości jak moneta w dobrym stanie.

[Phoenix]

  Grosz zacny proweniencji niewątpliwie lubelskiej znalazł właśnie nowego właściciela.
Ozdobiłby niejedną kolekcję
https://www.katzauction.com/lot/19057

[Phoenix]

  Na tej samej aukcji sprzedany został też rzadki trojak L.95.1.a z tych, które już wałkowaliśmy, jeśli chodzi o kształt topora: topór ciężki (?) i inskrypcja SIG 3
https://www.katzauction.com/lot/19056

[Phoenix]

  W L.95.1 zastanawialiśmy się nad kształtem toporów - natomiast o ile pamiętam zupełnie nie zwróciliśmy uwagi na różnice, jeśli chodzi o ozdobniki obok nominału.
A są co najmniej trzy różne...
 

Coś dla miłośników mennicy lubelskiej

 

Coś dla miłośników mennicy lubelskiej

 

Coś dla miłośników mennicy lubelskiej