Wychodzi na to, że miałem trochę szczęścia, i mimo ze mój denarek republikański jeszcze nie dotarł, / 28go przekroczył naszą granicę / to szczęście mnie nie opuści i szczęśliwie dotrze w pierwszych dniach nowym roku , i nie skończy się tak jak w wypadku Cetawiki , że dwie sztuki wcięło po trasie .
Ale widzę że dwa antoniniany ,Wespazjan i Pius które licytowałem znalazły się w puli tych skradzionych.
W końcu mój C Thalna dotarł
, a właściwie odebrałem go dziś z poczty , bo moja poczta ma chyba wy.....e , na to by dostarczać na czas przesyłki priorytetowe , za które się płaci grubą kasę . List był na poczcie już 3 stycznia , wczoraj gdzieś koło 1szej wyjąłem listy ze skrzynki, nic nie zostało , około 4tej zauważyłem że jest jeszcze coś , okazało się że jest jeszcze jeden list i awizo - wystawione 3 stycznia
, a dziś po odczekaniu w pół godzinnej kolejce , pani w okienku tylko stwierdził że nie wie dla czego tak późno dotarł , ale już nie miałem ochoty robić zamieszania , wzywać kierownika , pisać jakieś skargi , a tym bardziej wydłużać czas tym w kolejce.