Nie, absolutnie - jestem zakochany w średniowieczu na zabój
. Jednak jak coś ciekawego wpadnie mi w ręce z "dobrodziejstwem inwentarza", to zostawiam sobie, bo żal oddawać... Takim sposobem w osobnej szufladzie leżą suberatusy, sestercja, kilka sztuk Wazów, żetony miejskie i dóbr, a nawet Niemcy z początku XX wieku i wczesny PRL. Co jakiś czas przewietrzam zbiór, a monet nie ubywa... ehh
Pozdrawiam
Waldek