Jest ta moneta o tyle ciekawa, że stanowi przejściowy etap z monet pruskich do fałszywych sasko-polskich. Fryderyk Wielki swą wielkość zawdzięczał po części temu, że okradł Polską gospodarkę masowo fałszując polskie monety. Ta jest naśladownictwem, ale wciąż przedstawia Fryca i herby Pruskie, zresztą przedtem nie występujące w tej formie. Napisy też są fryderykowskie. Liczył na to, że niepiśmienna ludność nie rozróżni tych dwóch monet, z których jego była podlejszego srebra. Ta moneta wygląda mi na autentyk.