Półgrosze Jagiellończyka III typu (h. Poraj) mają rozpiętość wagową od 0,65-1,3 g.
Oczywiście egzemplarzy o wagach krańcowych jest stosunkowo niewiele (za lekkie były nieprzyjmowane przez ludność, a za ciężkie wyławiane z obiegu). średnia waga tych monet powinna wynosić 0,92 g (wg. S. Kubiak i F. Piekosińskiego oraz M. Gumowskiego). Kazimierz Stronczyński wskazuje na 0,99g (16 granów).
Tym samym Pańska moneta mieści się w granicach normy. Trzeba jednak pamiętać, że aby w 100% odpowiedzieć na pytanie czy moneta z tego okresu jest fałszywa czy też nie (o ile jej wygląd nie budzi podejrzeń), należy zmierzyć próbę metalu, z którego jest wybita (akurat te monety powinny być próby od 0,414 do 0,555, a trafiają się egzemplarze o próbie 0,200, a mają stempel prawidłowy, co wskazuje na dobre fałszerstwo lub fałszerstwo z samej mennicy krakowskiej).
Również rozrzut średnicy jest spory, te półgrosze mają od 17,4 mm do 21,3 mm, a jest jeden egzemplarz, który ma 23 mm.
Półgrosz Olbrachta również mają spory rozrzut wagowy od 0,6 g do 1,2 g, ze średnią 0,93 g.
Rozpiętość średnicy od 17,9 mm do 20,5 mm
Rozpiętość próby od 0,372 do 0,692
Innymi słowy Pańskie półgrosze wyglądają na oryginalne.
Bardzo ciekawy wątek o fałszerstwach z epoki jest na cafe allegro:
http://www.allegro.pl/phorum/read.php?f=274&i=150918&t=150911Polecam!