Faktycznie sprzedający nie jest godny zaufania, ale po komentarzach widać, że chodziło przede wszystkim o czas wysyłki, nikt nie zarzucał mu niezgodności przedmiotu z opisem. I pytanie czy warto ją sobie zostawić czy nie...
Sprzedawca nie jest godny zaufania, ale z innego powodu niż czas wysyłki, niestety. Z całą pewnością świetnie zna się na monetach Rosji carskiej. Wskazywała na to jego oferta, gdy konto było aktywne. Do zawieszenia konta doszło niemal na 100% z powodu podbijania klonami i nie płacenia następnie prowizji. Było paru podobnych do niego z ofertą Rosji. Wszyscy zniknęli po około 2 miesiącach, został tylko artdeco z falsami
O samym rublu ciężko powiedzieć cokolwiek całkowicie wiążącego bez wzięcia monety do ręki. Z dużą pewnością można stwierdzić jedynie, że jest to oryginalny rubel z epoki. Zatem załatwione? No właśnie nie. Prawdziwe bowiem pytanie brzmi, czy jest z tego rocznika?
Istnieją niebezpieczne fałszerstwa rzadkich rubli Mikołaja II robione taką metodą jak nasze 5 groszy 1934 czy 5 zł 1932 ze znakiem. "Przekłada się" ostatnią cyfrę daty. Należałoby pod bardzo silnym powiększeniem obejrzeć "5" i jej okolice, pod różnymi kątami oświetlenia i w różnym rodzaju światła. Rocznik 1905 należy do najczęściej przerabianych tą metodą. Jest bowiem bardzo rzadki i osiąga niezłe ceny nawet w słabych stanach zachowania. Ale takie oględziny są możliwe tylko na żywo.
Istnieje natomiast przesłanka wskazująca z olbrzymim prawdopodobieństwem na falsa. Jest nią cena. Sprzedawca, zawodowiec broniący swoich monet, sprzedaje rzadkiego rubla za mniej niż 50% ceny, jaką spokojnie uzyskałby na swoim rynku... Ja osobiście nie mam już żadnych wątpliwości
Drugim "szczęśliwym" nabywcą dobrze zrobionego "fufła" z tego źródła jest w mojej opinii użytkownik, który za niecałe 6 tys kupił 10-rublówkę 1894 (można znaleźć w komentarzach yevhenija). On umoczył jeszcze bardziej...