W/g mnie to był ten sam trojak. Czy może mi ktoś wytłumaczyć jaki ma sens kupić trojaka za 166 750 zł. , a za kilka lat sprzedać za 37 827 zł.
Sensu nie miało to wcale, ale jest kilka przesłanek dlaczego tak się stało:
Po pierwsze magia I Aukcji Niemczyka. Większość monet osiągała wysokie ceny.
Po drugie brak informacji o załatanej dziurce u Niemczyka oraz ta informacja zawarta na aukcji HA.
Po trzecie na HA moneta była gorzej oceniona na HA niż u Niemczyka ( prawie o klasę niżej z III+ na III- ).
Po czwarte zadziałała zasada terytorialności, czyli monety z danego kraju najlepiej sprzedają się w tym kraju a kupować je należy gdzieś za granicą ( o ile to możliwe) -
choć teraz w dobie internetu (sixbid i inne platformy z rejestracją dla każdego) to się już trochę zatarło.
EDIT: Po piąte przeinwestowanie, czyli to co napisał DzikiZdeb - skoro moneta wypłynęła dosyć szybko, to znaczy, że miała być inwestycją, a nie ozdobą zbioru,
rynek brutalnie sprowadził inwestora na ziemię.