Ufffff.... ładne....
Tyle, że zęby mnie bolą, jak widzę to czyszczenie złota szczoteczką!
Dziwi mnie też bardzo, że, choć już wkrótce jasne było, że to spory skarb oraz "concentration of finds", nie została wezwana ekipa archeo i panowie sami sobie prowadzili "wykopaliska" przy pomocy m.in. sztychówki, kilofa i małej koparki. W ten piękny sposób wszystkie istotne informacje dotyczące okoliczności ukrycia, bądź zgubienia tego skarbu zostały skutecznie zniszczone!
Zenon M.