O ile samo wykonanie zdjęć można sobie wyobrazić jako w miarę automatyczne*, o tyle ciekawy jest program, który to wszystko ogarnia. Np. zdjęcia mają małą rozdzielczość, ale ostrość nie uciekła, doceni każdy, kto robił kompresję.
*podobne rozwiązania są dostępne do zdjęć makro, szyna z silnikiem krokowym przesuwająca głębię ostrości o części milimetra, potem nakłada się zdjęcia (stacking) uzyskując np. głowę owada pod dużym powiększeniem całą (niemal) ostrą, widziałem nawet takie urządzenie sterowane aplikacją z telefonu.