Nie ma co się bać zagranicznych domów aukcyjnych. Licytuje się u nich w zasadzie tak samo jak w polskich domach aukcyjnych. Tam też czasem okazje się zdarzają, chociaż zdecydowanie rzadziej niż na ebay. Z drugiej strony na profesjonalnych aukcjach falsów jest raczej mniej niż na ebay, a materiał jest nieporównywalnie obszerniejszy, bogatszy i ciekawszy niż na ebay (choć często i odpowiednio droższy, ale nie zawsze). Po prostu monet od pewnego poziomu nie sprzedaje się na ebay wcale albo niezmiernie rzadko.
Proponuję jednak na początek ograniczyć się do europejskich domów aukcyjnych (za wyjątkiem Szwajcarii), a w szczególności odpuścić sobie domy z USA, które mają drakońskie koszty przesyłki, a monety u nich zakupione dodatkowo podlegają opłatom celnym (a ściślej podatkowi VAT pobieranemu przez Urząd Celny).
Żeby nie być gołosłownym: kolega kupił sobie kilka tygodni temu monetę na Heritage za 150$ + 20% opłaty młotkowej i zbladł, gdy otrzymał fakturę, w której doliczyli mu aż 100$ kosztów ubezpieczenia i przesyłki!
W Europejskich domach aukcyjnych (poza Szwajcarią) - poza opłatą młotkową na poziomie od 10 do 23% - płaci się dodatkowo z reguły jedynie koszty przesyłki, i to w graniach z reguły nieprzekraczających 7-15 EUR/GBP za przesyłkę.