A mi panie Pawle się wydaje, że posiadacz powyższych ma tak niewiele do stracenia, że może je spróbować oczyścić z osadów. Mam wrażenie, że pod skorupą zachowały się jeszcze kontury. Można by próbować z oliwą z oliwek, ale to metoda dla cierpliwych, efekty raczej mizerne. Podobno olej napędowy ma o wiele lepsze możliwości penetracyjne, przy czym nie zaszkodzi miedzi. Z takich bardziej radykalnych metod to; sol kwasu wersenowego. Na pewno osunie osady na powierzchni monety, ale pozostanie czerwona blacha, bez patyny i często sam rysunek monety zanika.