Za nami V Sesja Wykładowa
Jak zaznaczył Marcin, wszystkie filmy wylądowały już na kanale.
Zapraszam Państwa do dyskusji - podsumowania minionej soboty. Sądzę, że cały dzień był magiczny i spędzony w świetnej atmosferze. W końcu ilekroć mamy okazję do uczestnictwa w aukcji odbywającej się na terenie (zrekonstruowanej) siedziby monarchów. Wydarzenie zapoczątkowane zwiedzaniem miejsca, wprowadziło uczestników w klimat aukcji ([mnie na pewno] kto jest innego zdania proszę zgłaszać sprzeciw). W Gabinecie Numizmatycznym muzeum nie sposób było się oderwać od gablot. Byłem ostatnio tam w sierpniu i tym razem towarzyszyły mi przy tym równie wielkie emocje. Jedynym minusem wystaw można chyba nazwać wszechobecne kopie (nota bene wielokrotnie niesamowitej jakości, w patynie... wprawiają w zakłopotanie). Równolegle do zwiedzania, sesji i aukcji miała miejsca premiera trzech nowych wydawnictw (dokładnie to jedna premiera, 2x przedpremiera i zapisy). Kolejno dobrze nam wszystkim na forum znany kolega Adam Górecki ze swoim wreszcie papierowym dziełem "Półtoraki Wazów".
Adamie chciałbym Ci korzystając z okazji jeszcze raz serdecznie pogratulować owocu Twojej ciężkiej pracy. Szybkość z jaką rozchodzi/rozszedł się nakład mówi sama za siebie.
Nieco przeraził mnie a raczej zasmucił fakt, iż na listę osób zainteresowanych, pośmiertnym drugim wydaniem "Złota dynastii Jagiellonów", autorstwa Świętej Pamięci dr Jarosława Dutkowskiego zapisały się poza mną może 4 osoby... nie są to książki tanie, ale nie mogłem sobie odmówić zapisu, chociażby w samym osobistym hołdzie dla osoby Doktora. Nie śmiem wątpić, że nakład się rozejdzie, jednak ta sytuacja przy dużej frekwencji na aukcji mnie zdziwiła (myślę, że w szczytowym momencie było około 150 osób). Z drugą przedpremierą zjawił się Pan Strzałkowski, publikacja będzie dotyczyć medali ziem polskich w czasach zaborów.
W czasie wykładów (ominąłem zwiedzanie wystawy "Poczet Królów Polski. Wizerunki władców na medalach i monetach", przepiękny repertuar, obiekty iście klasy muzealnej, westchnień nie było końca, przy gablotach panowała wrzawa), po raz kolejny wywarła na mnie wrażenie kondycja jak zwykle uśmiechniętego prof. Stanisława i Pani Marty. Świetna okazja by móc poznać ludzi, którzy od kilkudziesięciu lat budują swoją legendę. Ich wkład w rozwój naszej numizmatyki jest nieoceniony i z pewnością nie ma wśród nas osób, które choć nie słyszałyby tych nazwisk. Polecam ostatnio wydany (przy okazji wystawy) katalog medali Polskich i z Polską związanych ze zbiorów MNW. Kawał naprawdę dobrej roboty.
Który z wykładów urzekł Państwa najbardziej?
Podczas właściwej licytacji (moment kulminacyjny dnia, no chyba, że ktoś bardziej cieszył się z kolacji
) było z pewnością wiele bardzo emocjonujących chwil (
). Chyba najbardziej uderzyła mnie kwota wylicytowana za trojaka lubelskiego (nr 36) i grosz olkuski (nr 19). Rzecz jasna z wydarzenia powracam na tarczy pod względem zdobytych pozycji z katalogu, jednak pełen satysfakcji przez sam jego przebieg. Oby więcej tego typu okazji, przyniosła nam przyszłość. W końcu to coś czego Internet nie zastąpi - kontakt z historią i ludźmi podzielającymi nasze zamiłowanie do niej, bezcenne.