Pieniądz materialny zaniknie i nastąpią czasy operacji bezgotówkowych przy użycia chipa.
Mam nadzieje, ze nie strzelimy sobie takiego samoboja
To byla by czysta glupota. wystarczy ze na dzień
zabraknie pradu i wszystko lezy, trzeba bedzie sie znowu wymieniac na woly i kozy... bo chip nie zadziała.
Poza tym pamietajmy ze wszelka elektronika jest wrazliwa na promieniowanie roznej maści, wystarczy ze
arab pyknie jaka bąbke i krajowy system rozliczeniowy leży.. albo nasze kochane słonce jak to miewa w zwyczaju
raz "pierdnie" sobie wieksza iloscia promieniowania i nie skończy sie tylko na problemach z komunikacja.
Mysle ze ludzie nie sa az tak stuknieci.
Co do braku anonimowosci, to to sie da zalatwic za pomoca chipa i plastiku. Ja zrobilem z tego magistra, a sprawa jest
ogolnie znana od lat. Tylko chyba bankom i politykom to nie na reke...
[/quote]
Co do starych monet - technika komputerowa (laser etc.) pozwoli na tak dokładne stworzenie nowych par stempli, że rynek zostanie zalany "nowodiełami".
Ale to idzie dwutorowo: poprawia się technika wykonywania imitatacji i równocześnie poprawia się technika wykrywania imitacji. Czyli pewnie zawsze będą kłótnie, czy to oryginał, czy nadzwyczaj udany fals. Podejrzewam że nawet na poziomie nanotechnologii, kiedy kopie będzie się robiło z dokładnością do struktury atomowej, znajdą się jakieś sposobiki, by ustalić, czy te atomy są tak zestawione "na świeżo", czy też od wieków już są razem.
[/quote]
Już obecnei mamy przeciez badania izotopów promieniotwórczych zawartych w antykach w celu okreslenia wieku....
Inna sprawa ze to droga metoda i nikt nie bedzie badal jakichs tam monetek. Z reszta ma tez swoje spore ograniczenia.
Mozna sie tez pobawić spektroskopem masowym, w celu zbadania dokladnego stopu monety.
I pewnie dalo by sie jeszcze cos na poczekaniu wymyslec.
Przykladowo, srebro z biegiem lat krystalizuje, czyli sposób na okreslenie czy zestawiono te atomy ze sabą wczoraj czy
1000 lat temu gotowy
Co do filatelistyki, to ja obecnie przewiduje rozwoj, ze wzgledu na pojawienie sie konkurencji. Owszem maile komorki itp
zabily sztuke pisania listow. ale paczki internetem nie wyslemy i tu nadal znaczki moga funkcjonowac.
co wiecej z korzyscia dla zbieraczy inwestorow? bo naklady spadna
a teraz co do dalekiej przyszlosci, to osobiscie uwazam ze wraz z wynalezieniem bezstratnego sposobu przechowywania
i przesyłania energi ona stanie sie pieniądzem. bo tak naprawde to ona jest na niezbedna do zycia, potrzebna nie tylko do obslugi
kart kredytowychi i innych wynalazkow ale i do ogrzania domow i wytworzenia żywności, która jak wiadomo nie nadaje
sie na pieniadz bo sie psuje i poszczególne jej typy wymagaja roznych nakladow na jej pozyskanie (czyli nie jednorodny pieniadz)
Zaś energia sama w sobie jest jednorodna, jak zloto, czasami taniej sie pozyskuje czasami drozej, ale zawsze ma takie
same wlasciwosci.
Ciekawe w jaki sposob by sie ja przechowywalo? Jakies podreczne kondensatorki w portponetce? czy tez jakas zunifikowana
bateryjka?
Tak czy siak mysle ze ludzkosc pojdzie w tym kierunku, szczegolnie jak zabraknie ropy itp...
Idziesz do sklepu i placisz za chleb 1kWh
Ps
chm, musze jeszcze pomyslec jak by sie to miało to zakłóceń promieniami kosmicznymi,l czy to nie byla by taka pułapka
jak karty chipowe...