A ja bym to ruszył. Nie wygląda, to na zieloną patynę, więc może się okazać, że za kilka lat zrobi wżery i będzie razić w oczy bardziej.
Umiejscowienie tego jest na tyle wygodne, że jak weźmie sie wykałaczkę, to powinno to wszystko ładnie dać się usunąć i nie będzie żadnych widocznych śladów ingerencji.
No i nie przechowywać w pcv'kach. Holder, kapsel lub kopertka, ewentualnie paleta i na świeżym powietrzu