Niestety spotykam takie same przypadki jak chyba wszyscy. Znów mail poszedł, sprzedający tym razem nawet podziękował, choć z opinia się nie zgodził. Monety jak były stare i oryginalne, tak pozostały. Przy okazji - wspomniany w tym wątku Pan od kopii wrzucił mnie na czarną listę:) Jakieś mi się kurczę, misjonarstwo włączyło, chyba lepiej poświęcić czas na coś innego...