Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 15:44:52

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: IV Aukcja RDA  (Przeczytany 11419 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

RDA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #45 dnia: 05 Listopada 2019, 16:59:36 »
Panowie...założenie tego wątku miało na celu konstruktywne uwagi i takowych bardzo wartościowych spłynęła cała masa, co nie jest w żadnym wypadku novum, bo już wielokrotnie forum to udowadniało, że nie ma sobie równych jeśli chodzi o aktualną szeroko pojętą sytuację na rynku..zresztą prywatnie śledzę forum od dobrych już 10 lat..a może dłużej, bo pamiętam jeszcze forum w innej odsłonie graficznej.

Pan Waldemar (husyta74) słusznie wskazał poważny błąd jakim było nieprawidłowe przypisanie wg już archaicznych w tym konkretnym przypadku książek kwartnika księstwa fustenberskiego do kwartników głogowskich - co mi wryło się już mocno w pamięć, jak również uświadomiło naszego człowieka do średniowiecznego śląska, że musi zacząć analizować aktualne przypisy..pokazało to również, jak domy aukcyjne powielają stare błędy :) Druga sprawa..komitent przekazujący nam brakteaty czeskie, został również uświadomiony ku swojemu zdumieniu, że posiada nie brakteaty, a fenigi z Ratyzbony.. Dla mnie osobiście chociaż nie jest to mój konik, były to rewelacyjne uwagi, bo po pierwsze pozwoliły na wyeliminowanie błędu, po drugie nauczyłem się przy tej okazji sam czegoś nowego :)

Pan Zdzicho wyłapał mój błąd - przypisanie fałszywej boratynki, do oryginału..co również pokazało, że nawet w najdrobniejszej monecie czai się przeciwnik z którym trzeba się zmierzyć (mowa o rutynie) :)

Nawet Pan jmskelnik wskazał niejednoznaczność opisu przy medalu Akademii Stanisławowskiej z czym się zgodziłem i zmieniłem, bo faktycznie przez błędną obecność w nieprawidłowym dziale mogłoby wprowadzać w błąd (pomijając fakt, że napisałem chyba wyraźnie, iż doszło do tego na skutek niedoskonałości systemu i naszego przeoczenia, ale to najwyraźniej nie wystarcza, bo na skutek braku kolejnych błędów, które mógłby wytknąć powtarza się z tym tematem jak katarynka i między innymi dlatego nasz specjalista obecny na tym forum nie życzy sobie abym operował jego personaliami ;)) - tak Pana roszczeniowy styl drażni również współużytkowników..po mnie prywatnie spływa jak po kaczce, bo jeśli dostrzegam, że ktoś zaczyna bawić się w hejtera, podczepia się pod inne wypowiedzi tylko po to żeby powielać coś co zostało już wyjaśnione, przechodzę w tryb że tak powiem "milczenia".

Bardzo dobry wątek wywołały również moim zdaniem pudełka oferowane na aukcji, uświadomiło mnie to w tym jak wiele jest do zrobienia na płaszczyźnie jaką jest prawidłowa ocena stanu zachowania - już teraz pragnę nadmienić, że przy okazji najbliższej aukcji stacjonarnej (a jest kwestią czasu, kiedy takową w Rzeszowie zorganizujemy) na pewno poświęcimy dobre kilak godzin dzień wcześniej na warsztaty koncentrujące się na prawidłowej ocenie stanu zachowania...nie mówię tu o ocenie "pod pudełka", tylko o zwyczajnej analizie co to jest STAN ZACHOWANIA i co przez to rozumiemy.

Pan cancan62 słusznie stwierdził odnośnie niewypełnionego krążka, że prawda leży pośrodku..być może należałoby na przyszłość wydzielić na sztywno wszystkie tego typu pozycje do osobnego działu - zapewne tak zrobimy, bo będzie wtedy wilk syty i owca cała :)

Ostatnia sprawa to post Pana xallax, poruszył w niej temat, który również ja poruszałem kilkukrotnie przy okazji wizyty w NGC - w przypadku monet Polski Królewskiej czy też średniowiecza, o wiele bardziej trafne byłoby wprowadzenie do już istniejącej skali dodatkowej informacji odnoszącej się do zarówno jakości wybicia na krążku, jak i oceny walorów samego w sobie stempla..oczywiście jeśli ktoś lubuje się gradingu tak starych monet. Byłoby to bardziej obiektywne, niż dzisiejsze odejmowanie punktów za niedobicia.

Podsumowując, uważam ten wątek za bardzo wartościowy, a wymianę zdań za konstruktywną, dzięki której wyciągamy wnioski na przyszłość i dostrzegamy pole nad którym należy popracować.

Dziękuję każdemu, kto tylko chciał poświęcić swoje 5 minut na napisanie tu paru zdań i przyczynił się do tego, że w przyszłości nasze aukcje będą jeszcze bardziej dopracowane.

Pozdrawiam serdecznie.
Dominik Makara



Stanisław

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 475
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #46 dnia: 05 Listopada 2019, 17:02:17 »
Tak się zastanawiam dlaczego ceny podane są w Euro.Czyżby w Polsce obowiązywało Jewro,a nie nasze Złotówki.

RDA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #47 dnia: 05 Listopada 2019, 17:07:03 »
Pozycja 997  E. Ivanauskas: 4SA19-6 (RR)  to jest E. Ivanauskas: 4SA419-7 (R)

Dokładnie, masz rację Sylwestrze. Litery A bez kreski - poprawione.

Pozdrawiam i dziękuję.
Dominik

RDA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #48 dnia: 05 Listopada 2019, 17:09:45 »
Tak się zastanawiam dlaczego ceny podane są w Euro.Czyżby w Polsce obowiązywało Jewro,a nie nasze Złotówki.


Hmmm, ja widzę w złotówkach..być może przez przypadek na górze strony obok swojego loginu kliknął Pan w pasek i zmienił walutę :)

xallax

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 500
  • Zainteresowania: Półgrosze Jagiellonów
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #49 dnia: 05 Listopada 2019, 17:23:31 »
Pozycja 997  E. Ivanauskas: 4SA19-6 (RR)  to jest E. Ivanauskas: 4SA419-7 (R)
Nie mam w tej chwili pełnego Ivanauskasa ale czy to nie 4SA430-7?

xallax

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 500
  • Zainteresowania: Półgrosze Jagiellonów
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #50 dnia: 05 Listopada 2019, 17:54:10 »

Ostatnia sprawa to post Pana xallax, poruszył w niej temat, który również ja poruszałem kilkukrotnie przy okazji wizyty w NGC - w przypadku monet Polski Królewskiej czy też średniowiecza, o wiele bardziej trafne byłoby wprowadzenie do już istniejącej skali dodatkowej informacji odnoszącej się do zarówno jakości wybicia na krążku, jak i oceny walorów samego w sobie stempla..oczywiście jeśli ktoś lubuje się gradingu tak starych monet. Byłoby to bardziej obiektywne, niż dzisiejsze odejmowanie punktów za niedobicia.
Na przykład:
https://www.parkavenumis.com/95-75-bc-seleucid-kingdom-philip-i-ar-tetradrachm-xf-strike-4-5-surface-3-5-ngc-4276399006-1

RDA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #51 dnia: 05 Listopada 2019, 18:28:29 »

Ostatnia sprawa to post Pana xallax, poruszył w niej temat, który również ja poruszałem kilkukrotnie przy okazji wizyty w NGC - w przypadku monet Polski Królewskiej czy też średniowiecza, o wiele bardziej trafne byłoby wprowadzenie do już istniejącej skali dodatkowej informacji odnoszącej się do zarówno jakości wybicia na krążku, jak i oceny walorów samego w sobie stempla..oczywiście jeśli ktoś lubuje się gradingu tak starych monet. Byłoby to bardziej obiektywne, niż dzisiejsze odejmowanie punktów za niedobicia.
Na przykład:
https://www.parkavenumis.com/95-75-bc-seleucid-kingdom-philip-i-ar-tetradrachm-xf-strike-4-5-surface-3-5-ngc-4276399006-1


Niestety z tego co mi wiadomo, to jest na tyle silny opór materii, że na ten moment nikt nie zamierza przeprowadzić takiej rewolucji..dla Amerykanów stan aktualny jest dobry, a jak jest coś akceptowalne, to nikt nie zmieni tego na lepsze. Mimo iż "dobre" ma tylko jedno śmiertelnego wroga czyli "lepsze"..i ja zdecydowanie wolałbym klasyfikację jak w antyku poszerzoną nawet o wykorzystanie w pełni skali Sheldona.

mmz

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 840
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #52 dnia: 05 Listopada 2019, 20:37:45 »
sjala Sheldona to przerost formy nad treścią

samo to że przeskakuje co pięć a nagle już co dwa i znów trzy, aby przeskakiwać po jednym

taka zabawa dla ... właśnie kogo naiwnych czy cwaniaków?

mam monety au58 lepsze niż ms62 np. 1 zloty 1929
Defende Nos, Christe Salvator - Gedanum, A.D. 1577

jmskelnik

  • Gaduła
  • ****
  • Wiadomości: 912
    • Historia ukryta w przedmiotach
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #53 dnia: 05 Listopada 2019, 23:21:27 »
Nawet Pan jmskelnik wskazał niejednoznaczność opisu przy medalu Akademii Stanisławowskiej z czym się zgodziłem i zmieniłem, bo faktycznie przez błędną obecność w nieprawidłowym dziale mogłoby wprowadzać w błąd (pomijając fakt, że napisałem chyba wyraźnie, iż doszło do tego na skutek niedoskonałości systemu i naszego przeoczenia, ale to najwyraźniej nie wystarcza, bo na skutek braku kolejnych błędów, które mógłby wytknąć powtarza się z tym tematem jak katarynka i między innymi dlatego nasz specjalista obecny na tym forum nie życzy sobie abym operował jego personaliami ;)) - tak Pana roszczeniowy styl drażni również współużytkowników..po mnie prywatnie spływa jak po kaczce, bo jeśli dostrzegam, że ktoś zaczyna bawić się w hejtera, podczepia się pod inne wypowiedzi tylko po to żeby powielać coś co zostało już wyjaśnione, przechodzę w tryb że tak powiem "milczenia".

Przyjmuję krytykę, może rzeczywiście za bardzo się wczułem. Przepraszam. Moja ocena umieszczenia medalu z drugiej połowy XIX wieku w kategorii do 1750 powinna być znana już po pierwszym poście i niepotrzebnie się powtórzyłem.

Być może niepotrzebnie też bawiłem się Państwa i Państwa anonimowego eksperta niewiedzą na temat odznaki umieszczonej na Państwa aukcji pod pozycją pierwszą. Wystarczy jednak minimum wysiłku żeby sprawdzić, że w okresie międzywojennym nie było ani służby telefonistów, ani stowarzyszenia telefonistów. Dlatego nie rozumiem dlaczego utrzymują Państwo ten oczywiście błędny opis. Być może jednak nie wszystko musi być doprowadzone do granicy i ja też nie wszystko muszę rozumieć. Raz jeszcze przepraszam.

RDA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #54 dnia: 06 Listopada 2019, 10:26:52 »
Nawet Pan jmskelnik wskazał niejednoznaczność opisu przy medalu Akademii Stanisławowskiej z czym się zgodziłem i zmieniłem, bo faktycznie przez błędną obecność w nieprawidłowym dziale mogłoby wprowadzać w błąd (pomijając fakt, że napisałem chyba wyraźnie, iż doszło do tego na skutek niedoskonałości systemu i naszego przeoczenia, ale to najwyraźniej nie wystarcza, bo na skutek braku kolejnych błędów, które mógłby wytknąć powtarza się z tym tematem jak katarynka i między innymi dlatego nasz specjalista obecny na tym forum nie życzy sobie abym operował jego personaliami ;)) - tak Pana roszczeniowy styl drażni również współużytkowników..po mnie prywatnie spływa jak po kaczce, bo jeśli dostrzegam, że ktoś zaczyna bawić się w hejtera, podczepia się pod inne wypowiedzi tylko po to żeby powielać coś co zostało już wyjaśnione, przechodzę w tryb że tak powiem "milczenia".

Przyjmuję krytykę, może rzeczywiście za bardzo się wczułem. Przepraszam. Moja ocena umieszczenia medalu z drugiej połowy XIX wieku w kategorii do 1750 powinna być znana już po pierwszym poście i niepotrzebnie się powtórzyłem.

Być może niepotrzebnie też bawiłem się Państwa i Państwa anonimowego eksperta niewiedzą na temat odznaki umieszczonej na Państwa aukcji pod pozycją pierwszą. Wystarczy jednak minimum wysiłku żeby sprawdzić, że w okresie międzywojennym nie było ani służby telefonistów, ani stowarzyszenia telefonistów. Dlatego nie rozumiem dlaczego utrzymują Państwo ten oczywiście błędny opis. Być może jednak nie wszystko musi być doprowadzone do granicy i ja też nie wszystko muszę rozumieć. Raz jeszcze przepraszam.

Dziękuję za ciepłe słowa. Jeżeli chodzi o odznakę, to sprawa nie jest dla nas oczywista w sytuacji gdy dwie osoby utrzymują, że opis jest dobry, co najwyżej z możliwością doprecyzowania, że jest wydana dla "Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej", ale cytuję "opis jest akceptowalny", bo pracownicy byli stowarzyszeni..(nie mogąc znaleźć takiego stowarzyszenia sprecyzowaliśmy pytanie)dlatego nie mając własnych doświadczeń w tej materii oparliśmy się na ich zdaniu..(to nie jest tak że nie wzięliśmy sobie do serca Pana słów, bo gdyby tak było nie drążylibyśmy tego tematu) O wiele łatwiej byłoby nam rozmawiać o monetach nowożytnych, bo tam wszelkie sugestie jesteśmy w stanie sprawdzić sami i możemy oprzeć się na swojej wiedzy i doświadczeniu. Wątek nie został założony po to żebyśmy tu się po plecach klepali i sobie słodzili - koło wzajemnej adoracji nikogo nic nie nauczy, a Pana w nim udział choć w pewnym momencie był dla mnie zbyt agresywny(bardzo się cieszę że mamy to za sobą), był zdecydowanie wartościowy i merytoryczny, za co dziękuję.

Pozdrawiam.
Dominik

Ł.Cieśla

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 543
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #55 dnia: 06 Listopada 2019, 11:49:14 »
Ja rozumiem, że wytarty trojak w ciemnej patynie z jasnym reliefem na skutek długiego obiegu i wytarcia może wydawać się dla kogoś atrakcyjny bo będzie ładnie kontrastował pomiędzy tłem a wypukłościami, jednak nie zmienia to rzeczywistości choćbyśmy ją zaklinali niezliczoną ilość razy i taki trojak będzie obiegowym (być może atrakcyjnym egzemplarzem), a oferowane brzydko wybite będą absolutnie menniczymi sztukami.
Rozróżniajmy stan zachowania, a piękno wybicia, bo to dwie niezależne sprawy.

Generalnie ma Pan rację, ale mam jedno zasadnicze zastrzeżenie.
Uprzedzę Szanowne grono, że jestem daleki od złośliwości.
Jeśli dobrze rozumiem, to Pan zakłada, że te świecące, błyszczące 400-letnie trojaki, których przykłady podałem, ale dotyczy to też innych pozycji, są w stanie menniczym (skoro dostały MS-a).
Błyszczą pięknie, ale połysk ten nie jest pochodzenia naturalnego. One zostały wyczyszczone/wymyte wtórnie, przez pierwszorzędnych fachowców właśnie po to, żeby robiły lepsze wrażenie i miały szansę otrzymać ocenę  monety menniczej. Chyba nie wierzy Pan w to, że moneta, która obustronnie nie ma śladu patyny, nawet pomiędzy literami, a liczy sobie 400 lat, dopiero co wyszła z mennicy?

Założenie, że są to trojaki mennicze skutkuje nadaniu im oceny MS, w zakresie zgodnym ze skalą Sheldona. Założenie jest fałszywe, bo one nie są mennicze. To są trojaki obiegowe.
Fachowcy w NGC powinni być tego świadomi.

Kwestia jakości bicia jest zawsze dyskusyjna. Jeśli posiada Pan definicję jakości bicia z NGC, to bardzo proszę o jej podanie.
Podwójne bicie rewersu, to dla mnie wada monety, a nie atut. Oczywiście, że ciekawostka, ale nie to winno podlegać ocenie NGC.
Jakość bicia dla mnie, to centryczność, uwidocznienie detali, głębokość reliefu, brak niedobić, brak uszkodzeń stempla, a podwójne bicie to raczej defekt menniczy, błąd mincerza.
Pozdrawiam


 
Doctrina multiplex, veritas una

RDA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #56 dnia: 06 Listopada 2019, 16:55:29 »
Ja rozumiem, że wytarty trojak w ciemnej patynie z jasnym reliefem na skutek długiego obiegu i wytarcia może wydawać się dla kogoś atrakcyjny bo będzie ładnie kontrastował pomiędzy tłem a wypukłościami, jednak nie zmienia to rzeczywistości choćbyśmy ją zaklinali niezliczoną ilość razy i taki trojak będzie obiegowym (być może atrakcyjnym egzemplarzem), a oferowane brzydko wybite będą absolutnie menniczymi sztukami.
Rozróżniajmy stan zachowania, a piękno wybicia, bo to dwie niezależne sprawy.

Generalnie ma Pan rację, ale mam jedno zasadnicze zastrzeżenie.
Uprzedzę Szanowne grono, że jestem daleki od złośliwości.
Jeśli dobrze rozumiem, to Pan zakłada, że te świecące, błyszczące 400-letnie trojaki, których przykłady podałem, ale dotyczy to też innych pozycji, są w stanie menniczym (skoro dostały MS-a).
Błyszczą pięknie, ale połysk ten nie jest pochodzenia naturalnego. One zostały wyczyszczone/wymyte wtórnie, przez pierwszorzędnych fachowców właśnie po to, żeby robiły lepsze wrażenie i miały szansę otrzymać ocenę  monety menniczej. Chyba nie wierzy Pan w to, że moneta, która obustronnie nie ma śladu patyny, nawet pomiędzy literami, a liczy sobie 400 lat, dopiero co wyszła z mennicy?

Założenie, że są to trojaki mennicze skutkuje nadaniu im oceny MS, w zakresie zgodnym ze skalą Sheldona. Założenie jest fałszywe, bo one nie są mennicze. To są trojaki obiegowe.
Fachowcy w NGC powinni być tego świadomi.

Kwestia jakości bicia jest zawsze dyskusyjna. Jeśli posiada Pan definicję jakości bicia z NGC, to bardzo proszę o jej podanie.
Podwójne bicie rewersu, to dla mnie wada monety, a nie atut. Oczywiście, że ciekawostka, ale nie to winno podlegać ocenie NGC.
Jakość bicia dla mnie, to centryczność, uwidocznienie detali, głębokość reliefu, brak niedobić, brak uszkodzeń stempla, a podwójne bicie to raczej defekt menniczy, błąd mincerza.
Pozdrawiam

Zacznę od połysku - nie zgodzę się z tym, że nie jest on naturalny..jest naturalny i został za pomocą zapewne jakiejś kąpieli wydobyty - bez tego prawdopodobnie ukryty byłby pod patyną.. Proszę spróbować wymyć monetę bez połysku w czymkolwiek, aby połysk ten wydobyć - jeżeli ma Pan taki patent, to zapłacę grube pieniądze i nie tylko ja za sprzedaż przepisu, bo byłaby to istna maszynka do robienia kasy :) ..myślę, że mylimy tu pojęcia - świecić się jak psu jaja, a połysk menniczy - dla mnie nie będzie tu nigdy znaku równości.. Prawdę mówiąc widziałem też zagraniczne duże depozyty, których środek bez dostępu tlenu świecił się tak, że można było oślepnąć od samego patrzenia, tak dawało po oczach..wystarczy że powstał duży klaster. Co zaś do oceny monety samej w sobie i obniżania jej noty za to że jest wymyta, to tu kompletnie się nie zgadzam - do czasu, aż ingerencja nie niszczy monety samej w sobie, nie wolno wprowadzać korelacji pomiędzy tym aspektem a notą, bo patyna lub jej brak, jest tylko i wyłącznie aspektem subiektywnym. Jednemu się podoba drugiemu nie - osobiście lubię ładną brązową lub brązowo złotą, pozostałe odcienie kompletnie mi nie leżą..ale to dlatego, że dla mnie moneta to małe dzieło sztuki i na samym końcu już po proweniencji i stopniu rzadkości zostaje aspekt najważniejszy - bodźce wizualne, a wiadomo gusta są różne :)

Co do NGC, to ubolewam właśnie nad tym, że moim zdanim obniża stopień zachowania za wszelkie defekty bicia - monety z tego zbioru gdyby nie miały tych defektów produkcyjnych otrzymałyby zapewne wyższe noty..aby wszyscy byli zadowoleni NGC powinno wprowadzić oprócz oceny numerycznej, ocenę identyczną jak przy antyku oddającej właśnie jakość wybicia.


rubinowakrew

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 519
    • Katalog Półtoraków
  • Legitymacja: 111
  • Zainteresowania: Półtoraki i inne monety Zygmunta III, monety górnośląskie.
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #57 dnia: 06 Listopada 2019, 17:04:02 »
Czyli doszliśmy do punktu:
Nie ważne, że brzydka i bez ręki. Ważne, że dziewica.
Co za czasy.... Falsy się patynuje, oryginały poleruje a kupuje się napisy na pudełkach...

RDA

  • Użytkownik
  • **
  • Wiadomości: 57
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #58 dnia: 08 Listopada 2019, 09:38:33 »
Czyli doszliśmy do punktu:
Nie ważne, że brzydka i bez ręki. Ważne, że dziewica.

W dzisiejszych czasach wypełnionych wszechobecną rozpustą na pewno ma to duże znaczenie ;)

....a żeby utrzymać wypowiedź we w miarę luźnym tonie (na ile to możliwe, bo stres już daje o sobie znać), to Panowie koniec zrzędzenia, bo do aukcji zostało 24 godziny i czas skoncentrować się na strategii dnia jutrzejszego :) więc pozwolę sobie na obrzydliwą reklamę i serdecznie Państwa zapraszam na nasze jutrzejsze wydarzenie !

Z kolekcjonerskimi pozdrowieniami.
Dominik Makara

Ł.Cieśla

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 543
Odp: IV Aukcja RDA
« Odpowiedź #59 dnia: 08 Listopada 2019, 10:29:19 »
Mam nadzieję, że po moim zrzędzeniu w miarę szybko dojdzie Pan do siebie  ;)
Doctrina multiplex, veritas una

 

R E K L A M A
aukcja monet