Do problemu można podejść dwojako: albo dokladnie sprawdzać monetę po moneci i doszukiwać się dat, odmian, mennic, stanów lub uprościć sobie i pogrupowac monety. Z pobieżnego przeglądu jest tam sporo powtarzających się monet, które można uznać za bulion np. hindeburgi i włoskie liry powojenne (srebrne). Co do drobnicy miedzianej, tu już trudniej, bo ratuje ją ewentualnie stan, data, mennica, a jezeli to nie zadziala to jest warta tyke co zawarta w niej Cu.
Zabawa nawet może być ciekawa, takiego dłubania, bo albo znajdzie się rarytas, albo złapie bakcyla numizmatycznego. Nawet jeśli jest tam coś extra a jest to zagraniczne, to w Polsce trudno będzie znaleźć na tą pozycję amatora, wtedy aukcja stacjonarna dla tej pozycji lub ebay.