Aktualności: Już wkrótce, ósmego kwietnia, wybory do Triumwiratu TPZN!

  • 28 Marca 2024, 20:38:19

Zaloguj się podając nazwę użytkownika, hasło i długość sesji

Autor Wątek: Dylemat moralno-prawny  (Przeczytany 17631 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

trojak79

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 153
    • PAJACYK
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #15 dnia: 14 Stycznia 2010, 17:59:05 »
Ciut za mocne słowa padają biorąc pod uwagę poziom naszego forum. Weźcie Panowie sobie na wstrzymanie. Prawo jest prawem i należy go przestrzegać, jeżeli się go  przestrzega to wszystko jest w porządku.

bruno52

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 345
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #16 dnia: 14 Stycznia 2010, 18:54:01 »
Panie Celtycki
szybko Pan pisze ale nie za bardzo jest Pan w stanie odróżnić pewne niuanse.
Pan Lech ma rację, wyraźnie to także powiedział w tytule dyskusji " ... że ma dylemat moralno- prawny..."
Pan natomiast już wydał wyrok, ale podpiera się " moim zdaniem".
Internet i prawo autorskie są w trakcie kodyfikacji i nie ma do końca pewnych rzeczy rozstrzygniętych.
Jest duch i litera prawa. Jest orzecznictwo są glossa itede itp.Np. prawo amerykańskie opiera się na precedensach.
Jest cała sfera w internecie "pro publico bono" czyli sharewer. Pan też z tego korzysta. Założę się że większość nie wie że za czcionki trzeba płacić, no bo w pakiecie z jakimś tam programem dostaje to darmo. Czy jest Pan pewien,że nie ma Pan RICa na compakcie?
Rozumiem Pana Lecha, bo robi darmową robotę, którą Pan może ściągnąć w pięć minut na swój komputer i korzystać bez zapłaty ( czas Pana Lecha i jego wiedzę i wysiłek ma Pan za friko, no bo to prawo  wtę stronę też tak działa)
Jak zwykle  jeśli chodzi o internet jest też kupa ludzi którzy zwietrzyli pieniądze i tak będą te prawo popychać żeby nas wydoić.
Każdy "artysta" który za przeproszeniem smarknie nazywa to dziełem i każe sobie za to płacić słono skupiając  wokół siebie grono mu podobnych ale  zasada jest jedna trzeba głośno wrzeszczeć bo to jest najważniejsze. Ma Pan przykład z instalacjami artystycznymi które  to mafia opanowała rynek sztuki głośno wrzeszcząc że to jest SZTUKA. Kiedyś Guliani ( burmistrz Nowego Jorku ich pogonił , jaki to był wtedy wrzask, ale nikt się nie zająknął, że chodziło o dodatkowe pieniądze poza budżetem)
Prawo w Niemczech też ulega zmianie. Urzędnik jakim jest kustosz chce mieć święty spokój i woli dmuchać na zimne chce przecież dotrwać do emerytury -co on sie tam na prawie zna , napisali to tak musi być.
Gdyby  ta tendencja jak w Niemczech się rozwinęła to wkrótce będziemy mieli wykastrowane nasze dyskusje jak te  ze zdjęciami z CoinArchiw, bo żadnego zdjęcia nie można będzie obejrzeć.
Pozdrawiam maniaków numizmatycznych ale o swoje trzeba walczyć bo inaczej nas zepchną do katakumb i będziemy sobie dyskutować ale nie wiem o czym.

celtycki

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 246
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #17 dnia: 14 Stycznia 2010, 18:59:23 »
Ciut za mocne słowa padają biorąc pod uwagę poziom naszego forum. Weźcie Panowie sobie na wstrzymanie. Prawo jest prawem i należy go przestrzegać, jeżeli się go  przestrzega to wszystko jest w porządku.
Racja - tylko czy mówi Pan o prawie międzynarodowym czy tylko naszym? :) Ogólnie to cały wątek do skasowania. "numizmatycy" publicznie porównują obecnych Niemców do Fuhrera i odwołują się do III Rzeszy - nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

Sciurus

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #18 dnia: 14 Stycznia 2010, 19:14:59 »
Racja - tylko czy mówi Pan o prawie międzynarodowym czy tylko naszym? :)

A co rozumie Pan pod pojęciem "prawa międzynarodowego"?

rara_avis

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 239
  • Zbierajmy monety, tak wiele piekna w sobie kryją
    • Biuletyn Informacyjny TPZN
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #19 dnia: 14 Stycznia 2010, 19:31:19 »
"numizmatycy" publicznie porównują obecnych Niemców do Fuhrera i odwołują się do III Rzeszy - nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.

A co do tego ma numizmatyka i numizmatycy ?? Czy numizmatycy mają jakieś jedno wyznanie, lub poglądy polityczne ? Czy muszą mówić jednym głosem ? Na forum każda osoba prezentuje swoje poglądy, a nie poglądy wszelkich numizmatyków na świecie. Więc skąd to uogólnienie ?
Tylko monety, nie błyskotki. Tylko POLSKA i ziemie z nią związane.

Prezes TPZN w stanie spoczynku
TPZN 044
WBCC 516


celtycki

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 246
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #20 dnia: 14 Stycznia 2010, 19:35:17 »
Nie mam RICa na compakcie, mam za to sporo innych oryginalnych katalogów, nawet Windows-a mam oryginalnego :)  Być może Pan Lech ma racje, jednak dylemat ma tylko prawny, moralności tu żadnej nie widać.
Wydałem opinie, a nie wyrok, ktoś prosi o zdanie to odpowiadam. Gdybym wydał wyrok to musiałbym założyć nowy wątek z tym tematem, a nie odpisywać autorowi. Pan to rozumie?
Nieistotne jest czy ktoś coś robi w necie dla siebie, dla mnie, czy dla innych, za kase, za darmoche, za ciało... jeśli życzę sobie że tego NIE WOLNO ruszać to właśnie to jest ŚWIĘTE bez względu na prawo i lewo. Jeśli w muzeum NIE WOLNO DOTYKAĆ EKSPONATÓW to tak ma być i koniec. Nie poddaje się tego do dyskusji, bo to jest jednoznaczne. Być może muzeum chce mieć wyłączność i tyle, a że nie jest "bylejakie" to mnie takie działanie nie dziwi. Dlaczego nie potraficie tego uszanować? Reszta tego co Pan pisze to skrajności ala S/F

>
Panie Celtycki
szybko Pan pisze ale nie za bardzo jest Pan w stanie odróżnić pewne niuanse.
Pan Lech ma rację, wyraźnie to także powiedział w tytule dyskusji " ... że ma dylemat moralno- prawny..."
Pan natomiast już wydał wyrok, ale podpiera się " moim zdaniem".
Internet i prawo autorskie są w trakcie kodyfikacji i nie ma do końca pewnych rzeczy rozstrzygniętych.
Jest duch i litera prawa. Jest orzecznictwo są glossa itede itp.Np. prawo amerykańskie opiera się na precedensach.
Jest cała sfera w internecie "pro publico bono" czyli sharewer. Pan też z tego korzysta. Założę się że większość nie wie że za czcionki trzeba płacić, no bo w pakiecie z jakimś tam programem dostaje to darmo. Czy jest Pan pewien,że nie ma Pan RICa na compakcie?
Rozumiem Pana Lecha, bo robi darmową robotę, którą Pan może ściągnąć w pięć minut na swój komputer i korzystać bez zapłaty ( czas Pana Lecha i jego wiedzę i wysiłek ma Pan za friko, no bo to prawo  wtę stronę też tak działa)
Jak zwykle  jeśli chodzi o internet jest też kupa ludzi którzy zwietrzyli pieniądze i tak będą te prawo popychać żeby nas wydoić.
Każdy "artysta" który za przeproszeniem smarknie nazywa to dziełem i każe sobie za to płacić słono skupiając  wokół siebie grono mu podobnych ale  zasada jest jedna trzeba głośno wrzeszczeć bo to jest najważniejsze. Ma Pan przykład z instalacjami artystycznymi które  to mafia opanowała rynek sztuki głośno wrzeszcząc że to jest SZTUKA. Kiedyś Guliani ( burmistrz Nowego Jorku ich pogonił , jaki to był wtedy wrzask, ale nikt się nie zająknął, że chodziło o dodatkowe pieniądze poza budżetem)
Prawo w Niemczech też ulega zmianie. Urzędnik jakim jest kustosz chce mieć święty spokój i woli dmuchać na zimne chce przecież dotrwać do emerytury -co on sie tam na prawie zna , napisali to tak musi być.
Gdyby  ta tendencja jak w Niemczech się rozwinęła to wkrótce będziemy mieli wykastrowane nasze dyskusje jak te  ze zdjęciami z CoinArchiw, bo żadnego zdjęcia nie można będzie obejrzeć.
Pozdrawiam maniaków numizmatycznych ale o swoje trzeba walczyć bo inaczej nas zepchną do katakumb i będziemy sobie dyskutować ale nie wiem o czym.

Sciurus

  • Członkowie TPZN
  • Stały bywalec
  • *
  • Wiadomości: 439
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #21 dnia: 14 Stycznia 2010, 19:51:00 »
Nieistotne jest czy ktoś coś robi w necie dla siebie, dla mnie, czy dla innych, za kase, za darmoche, za ciało... jeśli życzę sobie że tego NIE WOLNO ruszać to właśnie to jest ŚWIĘTE bez względu na prawo i lewo. Jeśli w muzeum NIE WOLNO DOTYKAĆ EKSPONATÓW to tak ma być i koniec.

Nie mogę się z Panem zgodzić... Autorzy ustawy o ochronie praw autorskich bardzo mądrze umożliwili korzystanie z części czyichś utworów by nie blokować rozwoju naukowego. Trzeba tu rozróżnić kwestię czy wykorzystuje się jakiś fragment w swojej pracy stanowiącej całość (a tak jest w przypadku strony Pana Lecha), czy bezprawnie się zamieszcza całość utworu. Ciekaw jestem jak by pisano pracę doktorskie, magisterskie i wszelkie naukowe gdyby na jakikolwiek cytat osoba pisząca musiała zdobyć zgodę autora...

celtycki

  • Stały bywalec
  • ***
  • Wiadomości: 246
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #22 dnia: 14 Stycznia 2010, 19:56:47 »
Tylko tyle merytoryzmu? W takim razie dziękuje za dyskusje, po prostu szkoda mi czasu na walenie głową w ściane.
Ps: Kolejne Pana beznadziejne porównanie do falsów - jeśli chodzi o fantazje, to bije mnie Pan na głowe.


dla mnie to istnie kretyńska interpretacja własnego lenistwa.

Szanowny Panie,

skoro Pan tego nie zauważył, to informuję Pana, że to forum nie jest częścią forum Onetu. Tu obowiązuje nieco inny poziom kultury.

na całym cywilizowanym świecie obowiązuje takie samo prawo autorskie.

Przykro mi, że nie ma Pan pojęcia o prawie autorskim i opiera się Pan wyłącznie na swoich fantazjach. Mam nadzieję, że w dyskusjach numizmatycznych będzie się Pan ściślej trzymał swego zakresu kompetencji.

Chciałem też zwrócić uwagę, że zgodnie z Pana fantazjami należałoby natychmiast zlikwidować np. wszystkie bazy falsów, gdyż co najmniej 90% publikowanych tam zdjęć jest wykorzystywana BEZ ZGODY ich autorów (a nawet zapewne wbrew ich zgodzie oraz interesom). Jak rozumiem, Pan z takich baz nie korzysta, gdyż brzydzi się Pan "kradzieżą" zdjęcia, w którego wykonanie sprzedawca falsa włożył tyle pracy i kosztów.
« Ostatnia zmiana: 01 Stycznia 2021, 13:35:24 wysłana przez zenonmoj »

nabializm

  • TPZN 005
  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 2 720
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #23 dnia: 14 Stycznia 2010, 21:47:09 »
Co Panu Celtyckiemu tak nerwy puściły :( szczerze nie chciał bym, mieć takiego prawa jak Pan je proponuje, bo tak patrząc na to to nie mógł bym się odezwać publicznie, gdyż każde praktycznie złożone zdanie zostało już dawno wypowiedziane przez kogoś i ten ktoś ma do niego prawo, jak już słusznie zauważył jeden z kolegów, w jaki sposób mielibyśmy napisać cokolwiek od zwykłego wypracowania po wykorzystanie nut, pisania podręczników i wszelkiego rodzaju wykorzystania palet kolorów, bo już ktoś wcześniej to wykorzystał.. a litery i słowa, też zostały wymyślone dawno przed nami... ;) z techniką oddychania i chodzenia, jak ubierania się czy wysiewania nasion, po prostu masakra. Boję się zacytować pana słowa bo zaraz zostanę oskarżony o brak zgody do cytowania. Tak to odbieram, i mam nadzieję, że nie będziemy musieli dalej tego rozstrzygać, kto ma rację w tej całej dyskusji. W każdym bądź razie ja publicznie mogę dać wam wszystkim bez wyjątku wieczne prawo do korzystania z artykułów mojego autorstwa jak i wykorzystania moich grafik i fotografii. Panie Celtycki szkoda głowy i tej ściany, więc wyluzuj i przedstaw nam coś wartościowego z numizmatyki celtyckiej. 



 
Prezes TPZN 005 w stanie spoczynku
- Maciej Nabiałek

Mikołaj

  • Członkowie TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 464
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #24 dnia: 14 Stycznia 2010, 22:58:14 »
Maćku - to nie chodzi o cytowanie kogoś...
Ciężar gatunkowy tego problemu (zakresu ochrony prawa twórcy) naprawdę jest znaczny, a każdy przypadek zasługuje na badanie w okolicznościach konkretnej sprawy. W tej akurat dziedzinie nie można generalizować, bo wtedy prowadzi do niepotrzebnego antagonizowania się.

Jest jeszcze jedna rzecz - każdy z nas ma określone poglądy, aksjologię, system wartości itd. itp. możemy o tym tutaj spokojnie rozmawiać, akceptując fakt, że znajdę oponenta, z którym zgadzać się nie będę, a on ze mną. Tolerujmy fakt, że jesteśmy inni - jedni chronią prawa twórcy, u innych na pierwsze miejsce wysuwa się "prawo ogółu" czy też szlachetny cel - edukacja.

Proponuję spokojnie przemyśleć, co chcemy osiągnąć tą dyskusją, czy warto kontynuować wątek. Umiejętność zakończenia dyskursu bywa sztuką....
Pozdrawiam
Mikołaj

TPZN nr 20

borsuk1977

  • Rada Oficerów TPZN
  • Gaduła
  • *
  • Wiadomości: 1 737
  • Nemo est mortalium, qui sapiat omnibus horis
Odp: Dylemat moralno-prawny
« Odpowiedź #25 dnia: 14 Stycznia 2010, 23:55:14 »
Ne chcę jeszcze bardziej antagonizować tej dysputy, ale zastanawia mnie jedno. A mianowicie skoro kolega celtycki ma takie a nie inne poglądy na temat zdjęć monet z internetu to skąd wziął zdjęcie tej z awatara? Poniżej zamieszczam cytat z jego wypowiedzi z wątku Przedstaw się. Mam nadzieję, że zdjęcie zrobione zostało przez kolegę osobiście, bo inaczej zupełnie nie rozumiem o co tu bić pianę.
"Ps: W awatarze złoty celtycki stater plemiona Bojów typ muszlowy, niestety ze względu na cene poza moimi możliwościami. Próbuje dociec dlaczego ten typ monet nazwano "muszlowym", w/g mnie jest to raczej nietrafione określenie. Znając zwyczaje i symbolike celtów jestem bardziej utrwalony w przekonaniu że moneta ta obrazuje wschód słońca, ale to już temat na inny wątek."
TPZN nr 46
Pozdrawiam Paweł

 

R E K L A M A
aukcja monet