Bez przesady, książka wcale nie jest aż tak przekrojowa, jak by się mogło wydawać. Ostatecznie nie rozprawia o całym mennictwiem rzmyskim, a tylko o nominałach srebnych z okresu 280 BC - 476AD
Przy okazji, ciekawe czy posrebrzane antoniniany z końca III wieku są tam uwzględnione i jakie srebrne nominały z V wieku opisuje:)