Ogólnie o wszystkim i o niczym > Dyskusja ogólna
FORTRESS CATALOGUE - daj kasę!
(1/1)
modsog:
No i stało się, za sprawdzenie archiwalnych notowań Fortress każe sobie płacić: https://poltoraki.blogspot.com/2020/01/fortress-catalogue-daj-nam-hajs-to.html
jmskelnik:
Każdy kto ma praktyczne doświadczenie z prowadzeniem własnej strony hobbystycznej wie ile nakładu pracy trzeba włożyć, żeby stworzyć coś porządnego. W przypadku Fortress mam wrażenie, że praca nad ich katalogiem była dość czasochłonna. Przepisywanie wyników aukcyjnych jest dość żmudne. Podobnie ich sprawdzanie w wielu źródłach. Za tą wygodę autorzy Fortress oczekują zapłaty. Na tej płaszczyźnie wszystko wydaje się oczywiste. Bardziej ciekawi mnie jaki jest popyt na taki dostęp. Często słyszę narzekania jeśli nawet naprawdę dobra książka kosztuje 100 zł. Tutaj jest to koszt zaledwie rocznego dostępu do pewnej wygody.
modsog:
Proszę mnie nie zrozumieć źle.
Fortress nas przyzwyczaił do opcji sprawdzania ceny z archiwalnych aukcji (zwłaszcza, że ich algorytm produkował ceny z d**y wzięte) no i oczywiście zdjęcia monet z w/w aukcji też były nie do pogardzenia.
Rozumiem, że prowadzenie witryny, aktualizacja o setki pozycji to praca żmudna... Jak to mówi moja znajoma: "Dobrze zrobiona, nikomu niepotrzebna robota".
Sęk w tym, że prowadzając opłatę za wgląd w archiwalne wyniki aukcyjne zrobili coś na zasadzie: dajmy płatny wgląd w zdjęcia z filmu w serwisie typu filmweb. Dla osoby zorientowanej w temacie - 2 minuty roboty a laik i tak nie zapłaci. Rozumiem też, że nie chcieli całkowicie odcinać ludzi od darmowego katalogu, bo to byłoby samobójstwo dla serwisu.
Zresztą mam mieszane odczucia do tej witryny - z jednej strony bazuje na starych katalogach, których szacunki rzadkości monet można włożyć między bajki i co rusz szlag mnie trafia jak widzę ich "wycenę" jako "oficjalne" źródło podawane przez niektórych sprzedających.
Z drugiej strony ktoś włożył mnóstwo pracy w stworzenie katalogu monet polskich (online) i za to należą mu się brawa. To, że z czasem wiele rzeczy się zmienia... cóż czas pokaże, czy to się uda.
Nawigacja
Idź do wersji pełnej