Wiadomo czy to efekt zapchanego stempla czy uszkodonej puncy (to bym obstawiał)?
Według mnie to zapomnieli nabić łap, nabili tylko udo i podudzie bo to jedna punca, a o repetkach zapomnieli.
To mnie Pan zaciekawił, bo nie słyszałem o tym dotąd, ale roku 1660 z Ujazdowa nie zbieram. Natomiast w roczniku 1661 w Ujazdowie tego nie zauważyłem. Z drugiej strony chyba łatwiej wykonać puncę orła i w całości odbijać na stemplu /orzeł ma 10 mm wysokości, sama łapa 2 mm/ niż dopasowywać takie maleńkie punce do korpusu orła, ale kto wie.
W roczniku 1660 ta odmiana występuje na czterech różnych stemplach, a więc to nie przypadek. W roczniku 1661 występuje aż w 3 wariantach.
W roku 1661 jest bardzo podobna odmiana i można zauważyć, że nie był to udany projekt, bo orzeł kompletny często nie mieścił się miedzy napisem otokowym. Strasznie wyginano te łapy, albo rezygnowano z długich ud. Może ktoś się wnerwił i punce orla zmodyfikował amputując łapy. No bo kto w tamtych czasach łapom orla by się przyglądał
Rzadkie i piękne boratynki