Szanowni Państwo,
Nazywam się Mateusz Wójcicki. Dopiero teraz zauważyłem wątek, w którym według mojej oceny, zostało w pewnym zakresie naruszone moje dobre imię licznymi komentarzami na podstawie wypowiedzi osoby, która przedstawiła jedynie część faktów.
Pan "rav", który w przeciwieństwie do mnie, występuje anonimowo, faktycznie zakupił u nas na V Aukcji 3 monety.
W ramach reklamacji, w swojej pierwszej wypowiedzi uznał, że zdjęcie zostało zakamuflowane i prosi o zmniejszenie cen monet! Ten fakt Szanowany Pan pominął w swojej publicznej wypowiedzi.
Pan "rav" został poinformowany, że nie rabatujemy zakupów według oceny i wysokości kupującego, bowiem w długim terminie prowadzi to do nadużyć. Zgodziłem się, że zdjęcie jest przerysowane tj. kąt padania światła może wprowadzić w błąd, ale nie było to celowe działanie z naszej strony. Monetę tą nie opisywałem osobiście, ale biorę, jako właściciel firmy pełną odpowiedzialność za powstałe błędy.
W przypadku kolejnej monety, poinformowałem kupującego, że o rysach napisaliśmy i, że są widoczne na zdjęciu. Zgodziłem się na zwrot monety pierwszej, ale przy drugiej uznałem, że jest to działanie na niekorzyść osoby, która wstawiła nam dany egzemplarz na aukcję. Uznałem, że po to robimy zdjęcia aby kupujący je oglądali, bowiem taki jest cel robienia zdjęć. Spór dotyczył ilości rys.
W odpowiedzi na uznaną reklamacje Pan "ray" kontynuował korespondencję, tym razem zarzucając nam celową manipulację i oszukiwanie licytujących. Cytuję "uważam, że jest to jeszcze bardziej celowe wprowadzanie w bład bo doskonale wszystko widać od razu po wzięciu monety w rękę" Pan w swojej wypowiedzi sam podjął się interpretacji regulaminu i tym razem jednak uznał, że nie chce rabatu, ale zwrotu.
Ze swojej strony dodam, że nasz błąd widać dopiero po powiększeniu, co sam Pan "ray" pokazał dodając zdjęcie w powiększeniu. Kupujący został przeze mnie poinformowany, że może zwrócić obie monety i uznałem, że jeśli bez wyjaśnień, na "dzień dobry" zakłada naszą nieucziwość, to dalsza korespondencja jest bezcelowa. Styl i sposób prowadzenia dyskuji, zważywszy, że kupujący osiągnął swój cel nie wymagały dalszej korespondencji.
Pan "rav" nie otrzymał rabatu, ale finalnie jednej z monet nie zwrócił, a przecież tak zaciekle o to walczył.
Kilka kolejnych sprostowań do toczonej dyskusji:
Ad 1 - Opis monety został osobiście przeze mnie zmodyfikowany. Zdjęcie zmodyfikuję jutro aby zamknąć pole do dyskusji.
Ad 2 - Na Pana "ray" nikt się nie obraził. Pole do dyskusji zostało wyczerpane, a Pan Szanowny zarejestrował się do naszej aukcji VI z czterokrotnie większym limitem niż do Aukcji V.
Ad 3 - Pana "ray" osobiście poinformowałem o sprostowaniu na forum. Poinformowałem go, że jego publiczne wypowiedzi nie przedstawiają wszystkich faktów, a tym samym poprosiłem go aby zachował się honorowo i nie brał udziału w aukcji firmy, która według jego opinii celowo wprowadza licytujących w błąd. Bynajmniej ja jako konsument tak bym uczynił.
Ad 4 Odnośnie post-komunistycznej spuścizny. Urodziłem się kilka lat przed "zmianą" ustroju, bynajmniej tą deklarowaną w podręcznikach, wychowałem się i wykształciłem w kraju, który nie zaznał ustroju komunistycznego i nikt z mojej rodziny nie działał na rzecz poprzedniego ustroju.
Ad 5 Zgadzam się z Panem cancac62, że zdjęcia są po to aby je oglądać, stąd po przygodzie z Panem "ray" zmodyfikowaliśmy regulamin aukcyjny, tak aby wady widoczne na zdjęciach były wyłączone z reklamacji. Jest to standard na aukcjach zagranicznych.
Ad 6 Do Pana Eleniasza. Lubię/lubiłem czytać Pana bloga i zawsze mnie zastanawia, że ma Pan tyle siły aby konstruować tak długie, wielostronne teksty, a brak chęci aby napisać do nas, że coś jest nie tak. Na każdej aukcji otrzymujemy zgłoszenia, mniej lub bardziej istotne, które zawsze sobie bierzemy do serca. Nie rozumie, czemu od razu zakładać trzeba "cwaniactwo". Ja życzyłbym sobie, ale to moje osobiste życzenie, aby osoby piszące poczytne blogi miały odwagę skrytykować każdą firmę, a odnoszę prywatnie wrażenie, że nie zawsze jest na to chęć.
Ad 7 Panie "rav" zdjęcie, o którym Pan mówi to nie efekt manipulacji, a kąta padania światła.
Ad 8 Panie Tuk Tukat - U nas z kupującym ustalamy cenę starrtową i prowizję i ewentualnie wspólnie strategię marketingową. Nie negocjuje stanów zachowania. Bład o którym tak namiętnie rozpisał się Pan "rav" to efekt nadgorliwości osoby, która opisuje u nas monety. Badamy na tyle, ile pozwala nam wiedza każdy przedmiot, tu popełniliśmy ludzki błąd. Zapewne gdybyśmy nie wystawiali aukcji to byśmy błędów nie popełniali.
Ad 9 Na platformie Onebid sprzedaliśmy około 7700 pozycji. Możecie Panowie wierzyć lub nie, ale reklamacja Pana "rav" to jedna z trzech jaką mieliśmy w historii firmy. W pozostałych dwóch przypadkach kupujący w przyjaznej atmosferze uargumentowali i wyjaślnili, gdzie nastąpił nasz bład, a my te reklamacje uznaliśmy. Innych reklamacji nie mieliśmy i zawsze staramy się zrozumieć obie strony.
Ad 10 Prośba, mocno osobista z mojej strony. Proszę wszelkie uwagi do treści naszych aukcji kierować na maila biuro@snmw.pl , ale jeżeli potrzeba upubliczeniania jest silniejsza to w pewnym zakresie to rozumię. Na to forum zaglądam, średnio raz na trzy miesiące i nie jest to stosowna forma komunikacji z naszą firmą.
Na koniec dodam uwagę, że będąc samemu kolekcjonerem jednego z działów szeroko pojętej numizmatyki i poniekąd czując się mocno w jej zakresie, uważam, że to kolekcjonerzy widzą najwięcej, stąd sprzedaż aukcyjna jest najlepszą formą sprzedaży. Prezentując swoją ofertę otwieramy się na tysiące par oczu. Rozumie, że potrzeba poinformowania o błędzie jest niska, gdy dzięki błędnemu opisowi można na tym zyskać, korzystając tym samym ze swojej wiedzy, ale jeśli błąd działa w drugą stronę, to nie widzę przeszkód aby do nas o tym napisać.
Mateusz Wójcicki