Dziś uświadomiłem sobie że się jeszcze nie przywitałem...
Na forum jestem od stycznia.Szerszej znany ze swojego postu o fałszywej monecie 2 zl GN na niemieckim ebayu który to post miał pokazać że nie z byle leszczem macie do czynienia
Tam też forumowy politolog Pan Stępniewski ironicznie zwrócił mi uwagę że błądzę w swoim przekonaniu o urodzie i ogólnie kolekcjonowaniu monet które są kolekcjonerskie ( co za gbur i na 100 % jest właścicielem monet które odziedziczył w spadku lub minimum płacił rybakami za zakupy, numizmatyk mi wielki - tak pomyślałem
). Refleksja jednak została gdy ogarnąłem oczami ile kasy wpompowałem w monety które kupowałem...
Pod osłoną nocy zaczęły się więc odwiedziny w WCN, onebid, zerkanie do Niemczyka, GNDM i czytanie bloga Pana Chałupskiego. Zacząłem powoli kolekcjonować monety obiegowe WMG ( jakoś tak mnie urzekły i na dostępność w Niemczech nie narzekam). Niecałe 4 miesiące po pierwszym poście moje chciwe oczy zerkają na orty gdańskie...Pojawiła się chęć szukania wiadomości a dlaczego kołnierz w orcie z 1616 raz jest taki a raz inny
Zupełnie inny poziom zainteresowania niż zerkanie w plan emisyjny NBP. Za co jestem wdzięczny wspomnianemu Panu Stępniewskiemu i pozostałym koleom z forum.
Post powstał na kanwie wątku kolegi Ciekawe Monety w którym kolega Mandaryn napisał święta słowa
Reasumując. Nie przekreślajmy. Otwórzmy oczy.