Ostatnio sprzedałem widocznego poniżej szeląga Jana Kazimierza. Moneta została zapakowana i wysłana na adres odbiorcy. Kilka dni później dostałem maila, że przesyłka dotarła na miejsce, ale koperta była w środku pusta. Początkowo zastanawiałem się, czy przypadkiem odbiorca nie uznał iż zalicytował trochę za wysoko i postanowił odzyskać pieniądze. Uznałem jednak, że nie można nikogo oskarżać nie mając żadnych dowodów. Pieniądze oczywiście zwróciłem.
W każdym razie, gdyby widoczna niżej moneta pojawiła się gdzieś w sprzedaży, prosiłbym o informację.
***
Myślę, że gdyby – nie daj Panie Boże – komuś przytrafiło się coś podobnego, można wykorzystać ten wątek. Mielibyśmy w jednym miejscu bazę informacyjną ze zdjęciami skradzionych monet.