Moim zdaniem to jest bardzo dobry fals z epoki.
Jednak twórca stempla był na pewno sporej klasy fachowcem, krój liter jest praktycznie identyczny z oryginałami, posługiwanie się puncą <?> do stworzenia wewnętrznej obwódki perełkowej może świadczyć o pochodzeniu z legalnej mennicy w Krakowie.
Z drugiej strony błędy napisowe, nieprawidłowa Róża Kurozwęckiego oraz koślawy orzeł nie pasuje do powyższej tezy. A może jest to jednak wytwór pracownika mennicy, jakiegoś pomocnika mincerza? Umiał zrobić łatwiejsze elementy, ale położył się na trudnych?
Jakie jest Wasze zdanie?